Wiosną tego roku zdiagnozowano u mnie raka piersi. Już w oczekiwaniu na wynik biopsji rozpoczęłam nowennę z intencją by udało mi się przejść przez chorobę bez chemio -, radio – i hormonoterapii.
Przez cały okres diagnostyki poprzedzającej operację odczuwałam dziwny spokój i opiekę Matki Bożej wszystko toczyło się zadziwiająco płynnie i sprawnie, operacja nie sprawiła wielu dolegliwości. Podjęta ścieżka leczenia umożliwiła uniknięcie radioterapii, a rodzaj nowotworu nie kwalifikował się do chemii.
Hormonoterapii raczej nie uniknę, ale wierzę, że nie będzie dla mnie dużą dolegliwością. Nie była to pierwsza Nowennę Pompejańską , jaką odmawiałam – w przeszłości zostałam wysłuchana już w wielu innych intencjach. Na Nowennę Pompejańską natrafiłam wiele lat temu „przypadkiem” w internecie.
Zobacz podobne wpisy:
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Prosze przeczytac dokladnie ulotke, hormoniterapia powiduje w 50% nowotwor jajnikow. Najlepiej leczyc sie naturalnie, np. spozywac zmieline pestki z dzikiej moreli, vilca core. Ufac Panu Bogu i Maryji ♥️