Od kilku lat noszę się z zamiarem napisania świadectwa. Nowennę pompejańską odmawiam od kilku lat z małymi przerwami. Za każdym razem Maryja mi pomagała. Było to i tym razem.
Modliłam się w intencji mojej przyszłej synowej, która nosiła pod sercem moją wnusię, żeby urodziła się zdrowa i wszystko potoczyło się szczęśliwie. Nadszedł ten dzień tj. 14.08.2024 godzina 5:30. Okazuję się, że urodziła się z węzłem na pępowinie, który może stanowić duże niedotlenienie, padaczkę a w rezultacie ryzyko dla płodu.
Lekarz powiedział, że jest szczęściarą ponieważ jest to przypadek 1 na 2000, że dziecko rodzi się zdrowe. Tak właśnie było w tym przypadku. Wnusia urodziła się całkowicie zdrowa Apgar 10/10. Modlitwę skończyłam odmawiać dwa dni później. I czy to nie jest cud? Dla mnie jest! Dlatego z całego serca dziękuję Ci Matko Boża Pompejańska. Zaczęłam już odmawiać kolejną Nowennę pompejańską bo wiem, że zawsze mogę liczyć na pomoc Maryi. Chwała Panu!
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Co mi daje Nowenna Pompejańska
Alina: Zdrowie mamy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański