Witam serdecznie. Chciałam przedstawić swoje kolejne świadectwo. Nowennę Pompejańską znam od kilku lat i odmawiam z przerwami. Mateńka nigdy nie zostawiła mnie samej w trudnych chwilach. Moje intencje nie zawsze były do końca wysłuchane.
Często było tak, że działo się wiele pozytywnych rzeczy, a nawet takie, o które nawet nie prosiłam. Tym razem modliłam się w intencji znalezienia pracy, ponieważ od kilku lat nie pracuję ze względu na często chorujące dziecko.
Podczas odmawiania Nowenny dostałam ofertę pracy, bardzo ucieszyłam się z tego faktu. Niestety musiałam zrezygnować, ponieważ dziecko rozchorowało się bardzo poważnie. Spędziliśmy w szpitalu wiele dni, stan był ciężki, ale Maryja uratowała moją córeczkę. Bóg zapłać.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański