Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jakub: Moje świadectwo

3.8 6 głosów
Oceń wpis

Moja historia z nowenną pompejańską zaczęła się 3 lata temu. Od dawna zbieram się by w końcu napisać to świadectwo, bo obiecałem to Matce Bożej. Byłem wtedy po rozstaniu z dziewczyną, z którą byłem pół roku.

Była to moja pierwsza miłość i bardzo mi na niej zależało. Przez długi czas starałem się o nią i walczyłem. Jednak nic to nie dawało. Po rozmowie którą mieliśmy w połowie maja wróciłem od niej całkowicie załamany. Nie wiedziałem wtedy co ze sobą zrobić. W pewnym momencie klęknąłem i zacząłem się modlić i naszła mnie myśl bym modlił się różańcem. Zacząłem szukać w internecie modlitw różańcowych i natknąłem się na nowennę pompejańską. W pierwszej chwili pomyślałem że to nie dla mnie, dla osoby która rzadko lub prawie w ogóle nie odmawia różańca. Jednak zdecydowałem się na to. Moją intencją było to byśmy do siebie wrócili. Na początku trudno było się przyzwyczaić, ale z czasem było już łatwiej. Podczas odmawiania nowenny pompejańskiej działy się dziwne rzeczy m.in. plątał mi się różaniec. Nachodziły mnie też złe myśli, że ta modlitwa nie ma sensu, ale trwałem w modlitwie. Nie wróciliśmy do siebie, ale ta nowenna dodała mi bardzo dużo pewności siebie, spokoju i opanowania, tego że tak naprawdę niczego mi nie brakuje i nie muszę się dla nikogo zmieniać. Zaprzestałem się starać o tamtą dziewczynę i ją sobie odpuściłem. Niecały miesiąc później poznałem przez Facebooka bardzo piękną dziewczynę w moim wieku. Przebywała w tym czasie na Erasmusie zagranicą. Z każdym kolejnym dniem pisaliśmy do siebie coraz więcej. Po jej powrocie umówiliśmy się na spotkanie. Gdy się zobaczyliśmy od razu się w sobie zakochaliśmy. Ta dziewczyna była moim ideałem zarówno jeśli chodzi o charakter jak i wygląd. Czasami wydaje się nam, że sami wiemy lepiej czego nam potrzeba, ale Bóg wie najlepiej. Prosiłem o powrót byłej dziewczyny, a otrzymałem od Boga o wiele więcej niż prosiłem. Co ciekawe jej mama też się wtedy modliła o dobrego chłopaka dla niej. Przeżyliśmy razem piękne 2,5 roku, ponieważ miesiąc temu rozstaliśmy się. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem gdyż kompletnie się tego nie spodziewałem. Wyznała, że po prostu nie pasujemy do siebie. Nadal bardzo ją kocham i odmawiam kolejną nowennę w intencji tego byśmy do siebie wrócili jeśli taka jest wola Pana Boga. Dziękuje Maryi za to, że jest zawsze przy mnie i za to jak wiele dla mnie robi. Wierzę, że z pomocą Maryi wszystko się między nami ułoży i wrócimy do siebie. Dla Boga nie ma nic nie możliwego!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x