Byłam w związku 4,5 roku. Przez ostatnie kilka miesięcy przestało nam się układać, zaczął mieć dla mnie mniej czasu, coraz częściej poświęcał czas znajomym, do tego dochodziły kłamstwa i wzajemne ranienie się.
Chciałam mimo wszystko ratować nasz związek, bo bardzo kochałam tego chłopaka. Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską, o której dowiedziałam się z internetu. Podczas odmawiania działy się różne rzeczy, kłótnie, ciche dni, mnóstwo wylanych łez, znowu kłótnie. Nie przestawałam w modlitwie. Trwałam bo wiedziałam, że Bóg wysłucha mnie i moich próśb na pewno. Po skończeniu modlitwy rozstaliśmy się. Nie mogłam dojść do siebie, płakałam, zastanawiałam się co robię nie tak.
Po jakimś czasie zaczęłam odmawiać drugą NP. W takiej samej intencji. Mój ukochany wszedł wtedy w inny związek. Przerwałam Nowennę Pompejańską ale po kilku dniach zaczęłam jeszcze raz. Otrzymałam siłę i wsparcie na przetrwanie tego trudnego dla mnie czasu. Dziś nie jesteśmy razem. On również nie jest już z tamtą dziewczyną. Od tego czasu odezwał się do mnie, że tęskni, że popełnił błąd. Rozmawialiśmy i uznaliśmy, że za dużo złego wydarzyło się między nami żeby w tej chwili do siebie wracać, że nie chcemy o sobie zapominać i jeśli mamy być razem to kiedyś będziemy.
A ja dziś zaczynam kolejną Nowennę Pompejańską, tym razem nie tylko o jego powrót ale przed wszystkim o jego nawrócenie. Głęboko wierzę i ufam, że Pan Bóg i Maryja pozwolą nam być razem w szczęściu i szczerej miłości. Proszę również o modlitwę.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Powrót męża
Paulina: Uzdrowienie zranionej duszy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański