Pewnego dnia podjęłam decyzję o zakończeniu pracy,w której nie czułam się dobrze, trzy lata pracowałam w firmie, w której nie miałam z nikim bliższych relacji, chodziłam tam z przymusu że przecież trzeba pracować…
Sprawę znalezienia tej „odpowiedniej” pracy postanowiłam powierzyć Maryi. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską w tej intencji (drugą w swoim życiu), podczas odmawiania pierwszej intencji Matka mi pomogła, wierzyłam że w tej sytuacji też tak będzie i nie pomyliłam się chociaż było ciężko… Zaczęłam składać CV w wielu firmach, po pewnym czasie zaczęłam dostawać odzew. W ciągu 3 miesięcy byłam na 10-12 rozmowach o pracę, z których nic nie wychodziło, chodziłam od jednej rozmowy kwalifikacyjnej do drugiej, byłam załamana, trochę zła o to że prosiłam o odnalezienie tej „wymarzonej” pracy a dostaję porażkę za porażką.
Pewnego dnia natrafiłam na ogłoszenie do pracy, wydawało mi się wymarzonej iii udało się, zostałam przyjęta. Pomyślałam w końcu! Moja prośba została wysłuchana lecz nie było tak do końca. Szef okazał się bardzo wymagający i stresujący, przychodziłam codziennie do domu z płaczem, męczyłam się tak przez cały okres próbny aż doszło do szczerej rozmowy z szefem gdzie przedstawiłam całą sytuację jak źle czuję się w tej pracy, jak stresuje mnie on swoją osobą. Szef zaczął zapewniać że nie to miał na celu, że jest zadowolony z mojej dotychczasowej pracy i że postara się zmienić atmosferę w pracy.
Po tej rozmowie wszystko się zmieniło, od czterech miesięcy atmosfera w pracy jest dużo lepsza, ta praca już mnie tak nie stresuje, pracuje z chłopakiem,z którym mam świetny kontakt, w każdej sytuacji mogę liczyć na jego pomoc. Nie dawałam tej pracy żadnych szans a okazało się że z perspektywy czasu ta praca ma większość cech o które modliłam się do Maryi. Mimo że droga do uzyskania tej pracy wcale nie była łatwa z perspektywy czasu uważam że Maryja cały czas działała i pomagała mi w tej sprawie. Zrozumiałam że z tych rozmów kwalifikacyjnych na których tak licznie byłam dobrze że nic nie wyszło bo te prace nie byłyby dla mnie dobre. Ta sytuacja pokazała mi żeby kolejny raz zaufać Maryi i dać czas na działanie a ona nigdy nie nie zawiedzie i pomoże w moim problemie.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kiedyś odmawiam Nowennę Pompejańska w intencji znalezienia pracy. Modliłam się też cały marzec do sw. Józefa. W piątek skończyłam Nowennę Pompejańska, w poniedziałek
bylam na rozmowie z kierowniczką, następnego dnia rozmawiałam z szefem, to był 19 marca , przyjęli mnie. Wcześniej nie byli na mnie zdecydowani.
Dziękuję za to piękne świadectwo! Tego potrzebowałam przeczytać! Podnosi na duchu, ponieważ sama jestem na etapie szukania pracy. Ostatnia rozmowa budziła moją ogromną nadzieję, bo przeszłam wszystkie etapy rekrutacji, miałam potrzebne kwalifikacje i było “flow” na to rozmowach. Jednak dostałam telefon z informacją, że zatrudnili inną osobę. Zabolało trochę. Po przeczytaniu, że Pani także miała wiele rozmów i w końcu znalazła dobrą pracę bardzo mnie pocieszyło! Życzę duuuuużo sukcesów na dalszej drodze kariery i wiele błogosławieństw! Pozdrawiam