Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Nawrócenie przyjaciela

4.7 14 głosów
Oceń wpis

Witam, o Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się 3 lata temu przypadkowo z jakiegoś forum, szukając skutecznej modlitwy, która pomogłaby mi w ważnej dla mnie sprawie. Wtedy po raz pierwszy sięgnęłam po pomoc i zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską o rozwiązanie niedającej mi spokoju sytuacji. Podczas odmawiania modlitw czułam się często rozkojarzona, miałam spadki motywacji oraz miałam wrażenie, że im więcej dni mijało, tym wszystko zaczyna się układać odwrotnie niż w moim sercu pragnęłam.

To bardzo mnie zniechęcało, jednak kontynuowałam, wiedząc, że ostatecznie modlę się o zwyczajne rozwiązanie tej kwestii, niekoniecznie o takie, którego najbardziej bym chciała. Ostatecznie sytuacja faktycznie została rozwiązana i z perspektywy czasu okazało się, że mimo iż początkowo byłam zawiedziona, bo sprawy nie potoczyły się po mojej myśli, to Matka Boża faktycznie wiedziała co będzie dla mnie dobre i teraz myślę, że to była najlepsza możliwa w tamtej chwili opcja.

W międzyczasie przeżywałam różne epizody, dystansowałam się od kościoła pod wpływem różnych wydarzeń, wracałam i tak w kółko. Po latach tak się złożyło, że poznałam zupełnie niewierzącego przyjaciela. Relacja układała nam się bardzo dobrze i naprawdę było mi do niego blisko pod wieloma względami, jednak w aspektach religijnych zupełnie nie mogliśmy znaleźć porozumienia. Wiedział, że ja jestem wierząca, chodzę do kościoła, modlę się, ale nie wpływało to na niego nijak. Nie podejmował nigdy tego tematu, wręcz czasem krytycznie odnosił się do instytucji kościoła, księży i samego Boga.

Określał się mianem raczej niewierzącego. Początkowo to akceptowałam i uznałam za jego własną sprawę, bo w zasadzie na innych płaszczyznach dogadywaliśmy się świetnie, jednak z czasem zaczęłam zauważać, że nasza relacja ulega osłabieniu, traciliśmy kontakt, on pod wpływem różnych życiowych sytuacji zaczął coraz bardziej się izolować, a ja nie wiedziałam jak mu pomóc. Wtedy przypomniałam sobie mój trudny czas w życiu parę lat temu i fakt, jak z Bożą pomocą i pomocą Matki Bożej Pompejańskiej udało mi się wrócić na dobre tory.

Postanowiłam podjąć Nowennę Pompejańską w intencji nawrócenia mojego przyjaciela, wierząc, że to się uda, jednak mając na uwadze fakt, że może się to stać nawet za kilka lat, a ja może nawet tego nie zobaczę, bo przecież możemy nawet nie mieć już kontaktu. Podczas modlitwy były dni, że czułam brak motywacji, jednak bardzo szybko odnotowałam też bardzo dużo łask spływających na mnie. Zaczęłam być spokojniejsza, mieć mniej kłopotów w życiu prywatnym, a wszystko wydawało się prostować. Przyjaciel też jakoś zaczął miewać lepszy nastrój, wróciła mu energia do życia i nasza relacja znów zaczęła być dobra. I jakie było moje zdziwienie gdy już po niespełna dwóch tygodniach od rozpoczęcia modlitwy, któregoś dnia mój przyjaciel zupełnie bez mojego pytania, czy rozpoczęcia jakiegokolwiek okołoreligijnego tematu, po prostu mi powiedział, że był w ostatnią niedzielę w kościele i że całkiem mu się podobało. Nie wie czy będzie chodził, ale że może za tydzień pójdzie jeszcze do innego i zobaczy jak mu tam będzie.

Usłyszeć te słowa od niego, to była dla mnie naprawdę olbrzymia radość. Oczywiście, sama wizyta w kościele nie oznacza może pełnego nawrócenia, jednak jest dla mnie przede wszystkim nadzieją, na to, że będzie to szło w tym kierunku. Wierzę, że Matka Boża się nim opiekuje i naprawdę wzięła sobie do serca moją intencję. Dostałam bardzo wyraźny sygnał, że Nowenna Pompejańska jest bardzo potężną modlitwą i nie warto wątpić w jej skuteczność, bo choć nie wiadomo kiedy, to efekty jej działalności w naszym życiu na pewno się pojawią i mogą nas naprawdę zaskoczyć. Zachęcam więc do zaufania Matce Bożej i zawierzenia jej swojego życia wraz ze wszystkimi trudnościami;))) Amen!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anonimowo
Anonimowo
02.02.24 20:24

Tak osobiście doświadczyłam cudu

Anonimowo
Anonimowo
02.02.24 18:54

Zgadzam się, Nowenna Pompejanska ma wielką moc,pozdrawiam

Anna
Anna
02.02.24 21:22

Miałam podobna sytuację ale już nie zobaczę jak nowenna zadziała. Nie mam ze swoim byłym już przyjacielem kontaktu ale nie tracę nadziei, że się nawróci. Niedługo zacznę kolejna nowenne za niego. Mam nadzieję, że poukłada mu się w życiu.

Ala
Ala
02.02.24 20:46

Brawo kochana, dzięki za te słowa. Ja też się modlę o nawrócenie przyjaciela. Po 16 latach przestał emitować jad, a po 17 przyznał, że Bóg działa. Rozumiem, że te liczby 16-17 brzmią strasznie, ale zapewniam, że jeśli widzi się jasny cel i patrzy w serce, to idzie się uparcie do przodu.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x