Pisze te świadectwo po prawie już dziewięciu latach mojej modlitwy pompejańskiej. Przepraszam Matkę Bożą, że tak późno piszę. Jestem osobą bardzo nieśmiałą, chociaż już prawie mam 70 lat. Mam troje dzieci i siedmioro wnucząt. Więc mam za kogo się modlić.
Pierwsza moja modlitwa pompejańską była za mojego najmłodszego wnuka, który, jak się okazało gdy miał trzy miesiące, nie słyszy. Córka usłyszała od pani, która badała wnuka, że będzie musiał nosić aparaty słuchowe. Jako babcia wiem, co to znaczy nosić aparaty słuchowe, bo sama nie słyszę od ponad 20 lat i noszę aparaty. Po kilku badaniach słuch u wnuka zaczął się poprawiać. Teraz skończył 9 lat i dobrze słyszy.
Modlę się w różnych intencjach za rodzinę i nie tylko. Modlitwa jest dla mnie jak chleb i nie mogę bez niej żyć. Od czasu jak się modlę doświadczyłam wiele łask od Boga i Matki Bożej. Jestem bardzo szczęśliwa.
Postanowiłam sobie, że dopóki będę żyć, to chce się modlić nowenną pompejańską i wieloma innymi modlitwami.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Ja też odmawiam 9 lat w okresie zimowym 2 nowenny jednocześnie. Jest to najpiękniejszy czas i lata w moim życiu. Prawie wszystkie są wysłuchane. Dziękuję Maryjo.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.
Amen
Piękne świadectwo, chwała Panu 🙂