Szczęść Boże! O skuteczności nowenny pompejańskiej usłyszałam kilka świadectw. Rozpoczęłam nowennę w intencji uzdrowienia relacji małżeńskich. Mimo wielu rozmów i modlitw wracało wypominanie błędów z przeszłości, które (jak sądziliśmy) zostały wzajemnie przebaczone. To nas bolało i poróżniało.
Na początku nowenny byłam pełna zapału, potem nastąpiło znużenie, ale wytrwałam. Nasza najukochańsza Mateńka to wynagrodziła. Zakończenie nowenny przypadło w rocznicę naszej pielgrzymki do Medjugorie 25 czerwca. Przesłanie Matki Bożej z tego dnia odebraliśmy bardzo osobiście. Maryja była przy nas.
Tego dnia przyszła na świat bratanica. Jej mama czuła silną potrzebę modlitwy różańcowej w tym dniu.
Podczas nowenny Maryja uświadamiała mi (poprzez różne sytuacje) co jest we mnie (przede wszystkim) do zmiany. Pokazała, jak ważne są nasze role i jak mąż stara się zmienić, uczyła mnie dostrzegać i doceniać w nim dobro.
Maryja sama rozszerza intencje, bo zna nasze potrzeby i wie co jest dla nas ważne. Przyjęliśmy kerygmat i zaczęliśmy inaczej patrzeć na siebie i innych. Maryja wymadla nam łaski u Pana Boga, chroni jako rodzinę.
Zobacz podobne wpisy:
List od Ani: Uzdrowienie z nerwicy i depresji
Anna: Powrót męża
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański