Piszę to świadectwo po wielu latach odmawiania Nowenny Pompejańskiej. Kiedyś modliłam się o powrót wtedy mojego chłopaka, czułam że jesteśmy sobie przeznaczeni, ale przez swoje zachowanie go utraciłam.
On nie dawał mi żadnych szans. Przy ostatnim dniu części dziękczynnej powiedziałam zrezygnowana „Panie Boże, jeśli on się do mnie odezwie, pójdę do spowiedzi” (długo nie byłam) i w tej samej chwili zadzwonił telefon i to był on. Dziś jesteśmy małżeństwem, mamy synka i wszystko się uspokoiło.
Chwała Panu i Maryji że pomogła. Teraz modlę się w intencji swojego uzdrowienia.
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Dawid: Nowenna pompejańska – świadectwo
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański