Kilka miesięcy temu odmówiłam nowennę pompejańską w intencji dostania się na kierunek studiów, na których bardzo mi zależało.
Bardzo chciałam się na nie dostać, ale z powodu bardzo małej ilości chętnych studentów i innych okoliczności, wiele osób mówiło mi, że kierunek nie zostanie otworzony. Pomimo tego, zapisałam się podczas rekrutacji i czekałam na wyniki. Jakiś czas później po ogłoszeniu wyników pierwszej tury rekrutacji, okazało się, że nie ma jeszcze decyzji, ponieważ jest zbyt mało chętnych. Za pewien czas miały być wyniki drugiego naboru, w którym zostanie podjęta ostateczna decyzja. Byłam wtedy bardzo zmartwiona, ale na modlitwie Pan Bóg zesłał mi nadzieję. Po modlitwie popatrzyłam w kalendarz i policzyłam dni, które pozostały do zakończenia rekrutacji. Dowiedziałam się wtedy, że jest to dokładnie 54 dni i od tamtego dnia codziennie odmawiałam nowennę pompejańską w tej intencji. Czasami było mi ciężko się modlić i często wątpiłam, ale czułam, że jestem bliżej Pana Boga. Ostatniego dnia nowenny było mi bardzo ciężko, ale dzięki łasce, Pan sprawił, że nie opuściłam ani jednego dnia. Do ogłoszenia wyników rekrutacji było jeszcze kilka dni i zawierzyłam Panu Bogu moją intencję. Chociaż bardzo modliłam się do Pana o spełnienie mojej prośby, po odmówieniu nowenny nauczyłam się modlić, żeby stała się Jego wola. Wcześniej wierzyłam, że stanie się tak, jak chciałam i nie powierzałam tego Panu, ale podczas modlitwy zrozumiałam, że to wszystko zależy od Pana Boga. Kiedy ogłoszono wyniki, okazało się, że otwarto mój kierunek studiów i zostałam na niego przyjęta! Byłam bardzo szczęśliwa i nie mogłam uwierzyć, że Pan spełnił moją prośbę. Modliłam się wtedy dziękując Panu Jezusowi z całego serca.
Myślę, że w czasie odmawiania nowenny pompejańskiej nauczyłam się zaufania Panu Bogu i tego, żeby być pokornym wobec Niego. W czasie odmawiania nowenny zrozumiałam, że Pan Jezus może dokonać trudnych rzeczy i spełnić moje pragnienia, tylko powinnam Mu zaufać i z Nim przebywać. Bardzo się cieszyłam z wysłuchania mojej modlitwy, ale myślę, że najważniejszą rzeczą było przebywanie z Panem Bogiem przez ten czas i tego, że uczyłam się od Matki Bożej powierzać Mu wszystko.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Izabela: Dostanie się na studia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziekujęmy