Jakiś czas temu odmówiłam nowennę pompejańską o cud uzdrowienia Moniki z choroby nowotworowej. Napisałam pierwszą część świadectwa ( tu można przeczytać https://pompejanska.rosemaria.pl/2021/11/anna-nowenna-pompejanska-o-uzdrowienie-moniki/ ) i na końcu napisałam – Co będzie dalej Bóg wie i czas pokaże. Jak coś się jeszcze wydarzy, to o tym napiszę…Z Moniką było bardzo źle i lekarze dawali jej czas do końca września. Monika zmarła kilka dni temu, to znaczy w lutym. Dzisiaj została pochowana. Pogrzeb był świecki, bez księdza i bez krzyża na grobie. Po ludzku wydaje się, że nic się nie wydarzyło, że cud się nie zdarzył. Jednak ile razy pytałam Pana Boga, kiedy uzdrowi Monikę i zaglądałam do czytań, trafiałam na ewangelię o uzdrowieniach w szabat. Zaczęłam się zastanawiać i szukać, co to właściwie znaczy? Czym jest szabat? co znaczy słowo szabat? Bóg stworzył świat w sześć dni, a siódmego dnia odpoczął. W judaizmie jest siódmym, świątecznym, ostatnim dniem tygodnia, dniem wypoczynku. Szabat znaczy odpoczywać, ustać, zaprzestać dzialalności. Mam takie myśli, że nasze życie to te sześć dni, dni stwarzania, pracy, trudu, a siódmym dniem będzie wieczność z Bogiem, odpoczynkiem. Czyli tak podsumowując, jeśli Bóg uzdrawia w szabat, to jeśli dobrze myślę, może uzdrowić, czyli zbawić duszę w wieczności, w chwili przejścia z życia ziemskiego do życia wiecznego. Do tego akurat nie mamy wglądu, ale mam nadzieję i wierzę, że Miłosierdzie Boże objęło Monikę. Tym bardziej, że Pan Jezus nauczał, aby się modlić za żywych i umarłych.
Wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen
P.S.
Przed pogrzebem Moniki mój tata miał badanie kolonoskopii, na którym lekarz wykrył miękkiego guza na szypułce o wielkości 5 cm. Pobrał wycinek do badania. Dzisiaj tata odebrał wynik i ma nowotwór niezłośliwy. Przed nim jeszcze badania z krwi, rezonans magnetyczny i wycięcie guza. Za Tate nie odmawiałam nowenny, jedynie własnymi słowami poprosiłam żeby wynik był dobry. Tata od niedawna nosi cudowny medalik Matki Bożej Niepokalanej, który jakiś czas temu mu dałam. Mam takie dziwne wrażenie jakby to była dodatkowa łaska po odmówieniu nowenny o cud uzdrowienia Moniki z choroby nowotworowej.
Na koniec chciałam powiedzieć o pewnym śnie. Może jest on tylko zwykłym przypadkowym snem. Zanim poszłam spać modliłam się własnymi słowami w sercu i prosiłam, jeśli jest to zgodne z Wolą Bożą i jeśli wolno mi prosić o to, jeśli Pan Bóg się nie pogniewa, że o to proszę, to żeby Pan Bóg dał mi znać we śnie czy Monika jest duszą zbawioną. Jeśli tak, niech mi się przyśni coś białego, jeśli nie, coś czarnego. Miałam taki sen: najpierw obluzowało mi się dziąsło nad jednym zębem, jakby podeszło krwią i się zmartwiłam, a gdy w tym śnie się obudziłam, to mały biały ząbek bez korzenia leżał na poduszce. Wypadł. Koniec snu. Ten ząb wyglądał jak mały mleczak. Mleczaki wypadają, ale po nich wyrastają zęby stałe. Tak więc przyśniło mi się coś białego, a jeszcze przyszło mi takie przemyślenie, że jak po mleczaku wychodzi ząb stały, tak po ziemskim życiu, życie wieczne.
Dziękuję Bogu za wszystkie łaski, które za przyczyną Matki Bożej mi udzielił. Jezu, Maryjo, kocham Was.
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dzięki za takie piękne świadectwo.