M: List- Nie wątpcie Kochani w moc różańca!

To moje drugie świadectwo, odmówiłam dwie nowenny, jedną w intencji syna, drugą w swojej intencji. Otrzymałam ogrom łask, mimo, że intencje nie zostały wysłuchane w oczekiwany sposób to otrzymałam dużo innych wspaniałych łask, swojego nawrócenia, wybaczenia i uczę się miłości do bliźnich, wcześniej żyłam nienawiścią i nieczystością,

Jestem z własnej winy po rozwodzie, żyłam w związku niesakramentalnym i całą winę za rozpad zrzucałam na męża, własnej nie widziałam wcale, od dziecka czułam się ofiarą w domu, w szkole, w małżeństwie, nie zważając na to, że ja krzywdziłam równie mocno, a czułam się niewinna. Dziękuję Ci Najdroższa Matko, ze pozwoliłaś przejrzeć mi na oczy i ratujesz mnie każdego dnia z tego dołka który sobie wykopałam. Teraz samotnie wychowuje synka, aczkolwiek modlitwą będę walczyła już za niedługo nowenną do Ciebie o Pani o mojego męża również i wierzę, że wyciągniesz Nas Najświętsza Panienko z tego okropnego kryzysu i krzywd które sobie wyrządziliśmy. Składam Ci dzięki Najukochańsza Matko za Twą opiekę , za ratunek! . Niestety borykam się z problemem skrupułów ale mam wiare ze i z tego mnie Maryjo uratujesz. Co do trudności to na początku były ogromne, właśnie najbardziej bolą skrupuły, gubię się często, ale staram się wierzyć. Kłótnie w domu, koszmary także miewałam niestety. Chwała Tobie Matko Moja, Chwała Panu Naszemu Zmartwychwstałemu , Synowi Twemu. Nie wątpcie Kochani w moc różańca, to Nasz ratunek dany Nam razem z Mamą naszą.