W 13 dniu choroby (covid) mąż trafił do szpitala przez cały czas utrzymywała się gorączka do tego były duszności, saturacja spadała do 84-87. Kiedy leki już nie pomagały mąż zdecydował, że nie będzie dłużej czekać tylko zadzwoni na pogotowie. były oczywiście rozmowy z lekarzem rodzinnym typu teleporady, ale nie było poprawy w leczeniu. w piątek zadzwonił mąż na pogotowie ja nie byłam w stanie rozmawiać, ponieważ cały czas płakałam dla mnie słowo szpital źle się kojarzy, bałam się że już z niego nie wyjdzie. Spakowałam wiec męża i po 20 min przyjechała po niego karetka. Zabrali go do szpitala, dostał tlen lepiej mu się oddychało. Bardzo się bałam o niego. Zaczęłam odmawiać nowennę prosząc o zdrowie i życie dla niego. mam koleżankę. która pracuje w laboratorium i dzięki niej wiedziałam co się z nim dzieje. 14 dnia choroby zrobili mężowi badania poziom d-dimerow był ok 8.5 tys, 16 dnia poziom wzrósł do 52 tys. Mąż miał zakrzepice płucną. Po oddziale chodziły pogłoski, że raczej z tego nie wyjdzie. Chodziłam do kościoła, modliłam się nie tylko ja ale również moja rodzina i znajomi. Kolega przywiózł wodę pobłogosławioną przez ksiedza ze Skrzatusza i przyjął komunię świętą w jego intencji.Zaniosłam mu tą wodę i kazałam pić i obmywać się nią. 17 dnia choroby modląc się w kościele mąż napisał do mnie ,,żebym zadbała o siebie i dzieci w razie W” .Tak bardzo płakałam modląc się w kościele. powiedziałam wtedy ,,Maryjo powierzam Ci zdrowie i życie mojego męża proszę ulecz go i pozwól mu wrócić do mnie do domu i do dzieci”. Po południu 18 dnia choroby męża koleżanka powiedziała mi że poziom d-dimerow spadł na ok 8400. Pierwsze moje słowa to ,,Boże dziękuję Ci i Matce Najświętszej. Miałam łzy w oczach, wiedziałam że to dzięki modlitwie mężowi poprawiły się wyniki. Mąż wyszedł ze szpitala po 10 dniach leczenia. Dosyć szybko wrócił do siebie jak na taką chorobę, ale ja wierzę, że tu pomogła modlitwa. W podziękowaniu za zdrowie i życie pojechaliśmy podziękować Matce Najświętszej do Lichenia. Przyjęliśmy sakrament pokuty i komunię świętą. Maryjo dziękuję Ci za wszystkie łaski jakie otrzymałam oraz proszę o dalsze błogosławieństwa. To nie była moja pierwsza nowenna i na pewno nie będzie ostatnia. Bogu niech będą dzięki.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 22-11-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 19-12-2024 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 14-01-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najnowsze komentarze
Jaki to cud skoro musiała być operacja usunięcia żołądka? Gdyby guz znikął wtedy byłby cud. Rozumiem, że nowenna pomogła mu…
Doceniam intencję przyświecającą przez 54 dni modlitwy. Polecam stronę i dzieło modlitewne za dzieci skrzywdzone, które zawsze jest na czasie…
Piękne świadectwo!
A czy mąż modlił się o dobrą żonę? A czy to tylko żona ma być odpowiedzialna? A za co ma…
Matko Boża Pompejańska wstawiaj się przed ołtarzem Twojego Syna w intencji mojego męża o jego nawrócenie i porzucenie nałogów ,…
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański