Pierwszy raz o nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki. Postanowiłam odmówić ją w intencji znalezienia dobrej, satysfakcjonującej
pracy. Kończąc część błagalną spotkałam sąsiadkę, która przez przypadek znalazła ciekawą ofertę odpowiadającą moim kwalifikacjom. Po powrocie do domu postanowiłam w tej sprawie zadzwonić. Jak się okazało następnego dnia kończyła się już rekrutacja.
W odpowiednim jednak czasie udało mi się dostarczyć wszystkie dokumenty. Po paru dniach zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. W jej trakcie czułam się bardzo spokojna, coś mówiło mi, że nie jestem sama. W trakcie rozmowy niestety dowiedziałam się, że nie mam dużego doświadczenia, a chętnych jest bardzo dużo na to stanowisko i nic nie obiecują. Nadal we mnie był spokój, bo wiedziałam, że Maryja wie najlepiej jak moje życie ma wyglądać. Dwa dni później, gdy zaczęłam odmawiać część
dziękczynną, dostałam informację, że zostałam przyjęta. Dziś jestem bardzo wdzięczna Maryi za pracę, która sprawia mi wiele radości i satysfakcji.
Dlatego polecam wszystkim, by powierzyć swoje zmagania Matce Najświętszej i odmawiać Nowennę Pompejańską, choć wymaga to nieco trudu.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański