W swoim życiu odmowilam kilka nowenn pompejanskich. Pierwszą po bardzo przykrym rozstaniu z chlopakiem, pierwotnie w intencji naprawy tej relacji, jednak w trakcie modlitwy intencja zmienila się i pozwolilam Bogu działać zgodnie z jego wolą. Przejrzalam na oczy i nie chcialam juz kontynuować tej znajomości, co po kilku latach okazalo się jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Przez kilka lat modlilam się nowenną o prawdziwą miłość, o poznanie mężczyzny który bylby tym jedynym podzielajacym przede wszystkim moje wartości. Jednoczesnie modlilam sie rowniez do św. Józefa. I tak też się stało w najmniej oczekiwanym momencie kiedy w ogóle się tego nie spodziewalam. Na początku bylismy przyjaciolmi, kiedy wyznal mi miłość bylam w kompletnym szoku. Dopiero po roku zrozumialam,że to ten jedyny dzieki sw. Jozefowi, ktory doslownie otworzyl mi oczy. Od kilku dni jesteśmy małżeństwem, mam nadzieję,że z Bożą pomocą wytrwamy i będziemy potrafili radzić sobie z trudnosciami. Kochani pozwolcie Bogu dzialac, on da Wam to co najlepsze w odpowiednim czasie. Módlcie się i bądźcie wytrwali! Różaniec to wspaniala modlitwa, dzieki ktorej Bóg daje nam wiele dodatkowych wspanialych łask, o ktorych nawet nie wiedzieliśmy jak bardzo są nam potrzebne. Ufajcie!

Zobacz podobne wpisy:
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
10 krótkich świadectw nowenny pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
A ja dzisiaj wypowiedziałam w sercu prośbę, aby moim Mężem był ktoś, kto najpierw będzie moim Przyjacielem…
Tak bardzo dziękuję za to świadectwo! Niech Matka Boża czuwa nad Wami. Z Panem Bogiem. +:)
Nasz przyjaciel najlepiej nas zna i i jest najwartościowszą osoba dla nas a jeśli jest to kobieta dla mężczyzny to najlepszy materiał na żonę. Zgadzam się z tobą Muza w 100%. A to świadectwo najdobitniej o tym świadczy. Ufajcie Bogu.
Wspaniałe świadectwo. To cudownie że udało się ostatecznie związać z kimś lepszym. Podobnie jak ja, kilka lat temu modliłam się o dobre rozwiązanie w toksycznej relacji. Po 4 latach związku dzięki Mateczce miałam siły go zostawić. Później spotkałam dobrego człowieka, mojego męża, mamy 2 dzieci. Jak się okazało jest to jeszcze bardziej toksyczny mężczyzna niż ten z którym zerwałam. Jestem zmęczona psychicznie tym małżeństwem i myślę że długo nie pociągne bez psychiatryka. Nie jestem w stanie odmawiać teraz Nowenny, wieczorami jestem zmęczona po całym dniu obowiązków i jedyne na co mam siły to płacz w poduszkę. Może też trochę jest… Czytaj więcej »
Może problem jest w Tobie,pisze z mojego doświadczenia.Pros Pana Boga o przemianę Twojego serca.
Mam również swoje wady i dużo do zmiany u siebie. Jednak te wady męża nie pochodzą od moich problemów, ponieważ moja teściowa i jej matka żyjące pod jednym dachem z teściem również są wykończone psychicznie. Wady te są więc wzięte z domu
Ewo, myślę, że Waldemarowi bardziej chodziło o to, że nie przez przypadek trafiasz na takich, a nie innych mężczyzn. Być może nie zauważasz różnych sygnałów, które w przyszłości mogą zwiastować problemy
Zapewne macie rację. Przy pierwszym związku nie patrzyłam tak na jego ojca, czyli wzorzec jaki wyniósł z domu. I tak po 4 latach nagle przestał mnie szanować, przeklinać czy mieć ciche dni przez długi okres po czym zwalać winę na mnie. Później patrzyłam od razu na przyszłego teścia, był w porządku. A sam mąż był moim przyjacielem przez 6 lat (nawet podczas mojego wcześniejszego związku). Niestety dopiero po ślubie gdy zamieszkaliśmy razem okazało się że mąż jest mitomanem, czyli kłamie w każdej najmniej drobnej kwestii. A później z czasem zauważyłam to samo u teścia. Niestety nie umiałam zweryfikować tego przed… Czytaj więcej »
Ewo, trzymamy kciuki za szczęście twoje i twoich synów. Wszystko w twoich i Bożych rękach
Proś Pana Jezusa o przemianę Twojego serca i bądź wdzięczna za wszystko co Cię złego spotyka.Uwielbiaj Pana Jezusa ,trwaj i ufaj,mimo wszelkich problemów.Dasz radę,wiem co piszę.
Tak,o to mi chodziło.
Dziękuję Wam za dobre słowa
Tak bardzo dziękuję z całego serca za to świadectwo. Łzy płyną mi strumieniami…. Chwała Panu i Maryi. Wszystkiego dobrego dla Was.