Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paweł: Wysłuchane prośby

0 0 głosów
Oceń wpis

Cześć, nazywam się Paweł, mam 24 lata, wiek nie jest istotny, ale mniejsza z tym. Piszę, ponieważ w części dziękczynnej obiecałem Matce Bożej, że będę opowiadać o dobroci którą mi wyświadczyła wstawiając się za mną. Nowennę zacząłem 1 listopada, czyli w uroczystość Wszystkich Świętych, skończyłem ją 24 grudnia w Wigilię Bożego Narodzenia.

Prosiłem Matkę Boską by dała nam dziecko by żona znowu była w ciąży i dała nam zdrowe dziecko.

Wcześniej już dwa razy poroniła, raz w 4 tygodniu a raz w 8 tygodniu.Przez ten czas było w mojej modlitwie wiele pomyłek, ale mimo to nie traciłem wiary w to, że Pan mnie słucha. Modliłem się o pomoc w kilku sprawach, ale przede wszystkim w intencji w której Pan Bóg by chciał, abym się pomodlił. Okazało się jednak, że dwie moje prośby zostały wysłuchane. Ubiegłego roku w moje oko wbił się włos, który został wyciągnięty, jednak zaraz po tym wydarzeniu zostało zakażone wirusem w wyniku czego doszło do ostrego zapalenia rogówki. Spowodowało to jej przymglenie i jednocześnie pogorszenie wzroku oraz problemy podczas patrzenia na światła nocą, w postaci rozbłysku oraz tak zwanego efektu halo.

Mimo iż przyzwyczajałem się powoli do tego, jednak oprócz reszty intencji modliłem się także o uzdrowienie. Prosiłem również o uspokojenie i uwolnienie z zazdrości, która wciąż trzymała mnie w objęciach i wewnętrznie pożerała, mimo iż nie spotykałem się z pewną dziewczyną już kilka miesięcy, jeżeli w ogóle można było to nazwać spotykaniem. Jakiś czas po skończonej nowennie widzenie znacznie się poprawiło, mimo iż czasami pojawiają się jakieś mankamenty, w lutym jadę jeszcze na badania, ale mam nadzieję że wszystko dalej będzie dobrze.

Uczucie chorobliwej zazdrości również przeminęło i mam nadzieję że nie wróci. Mojej głowy nie zadręczają już niepotrzebne myśli o sprawach, których i tak nie zmienię, a karmią tylko nasz egoizm, czyli przeciwieństwo miłości. Tak więc, jeżeli ktoś jeszcze się waha, czy podjąć ten wysiłek, niech nie wątpi, bo naprawdę, nie jest to czas zmarnowany. Wychwalajmy Pana bo jest dobry i wielki w Swoim miłosierdziu.

 

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
agata
agata
19.02.20 03:01

możesz chronologicznie ustawić tu żonę i dziewczynę? bo nie rozumiem.

Sławek
Sławek
26.02.20 05:26
Odpowiada na wpis:  agata

Moderator namieszał zdania z poprzednim postem :envy:

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x