Moje świadectwo chcę skierować do matek spodziewających się dziecka, aby nie przestawały wierzyć w łaskę Pana i opiekę Matki Bożej mimo problemów w czasie ciąży. Moje problemy zaczęły się podczas czwartej mojej ciąży na drugim badaniu prenatalnym, podczas którego, pani doktor powiedziała mi że jest kilka zmian, które wskazują na zespół wad wrodzonych u dziecka. Byłam z mężem przerażona!Zostałam skierowana na specjalistyczną klinikę, gdzie dowiedziałam się, że dziecko ma wadę wrodzoną serca i zespół Downa. Byłam w rozpaczy… Lekarze zaproponowali mi amniopunkcję, która miała by potwierdzić wady i poinformowali mogę zgodnie z prawem do 22 tyg. dokonać terminacji ciąży.
Nikt nie słuchał mnie, że nie chcę dalszych badań, że jakie mi dał Pan Bóg dziecko, takie urodzę. I wtedy Pan, który czuwa nad nami zaczął stawiać na mojej drodze ludzi, dzięki którym odnalazłam spokój. Przede wszystkim położną, która utwierdziła mnie w moim postanowieniu i nie poddałam się amniopunkcji i żadnym innym badaniom inwazyjnym, moją koleżankę Basie z którą studiowałam i która powiedziała mi o nowennie Pompejańskiej. Od momentu gdy zaczęliśmy z mężem odmawiać Różaniec Pompejański w moje serce wlał się spokój a sami bardzo zbliżyliśmy się do siebie. Byłam wdzięczna Bogu i Maryji za ten spokój i często im za to dziękowałam.
Nasza kochana córeczka urodziła się 10 dni przed czasem w Boże Ciało! Czy to przypadek? Jestem pewna że nie! Śliczna, zdrowa i mocna jak smok! Po porodzie nie mogłam uwierzyć, że wszystko jest w porządku, dopytywałam zdziwionych lekarzy czy na pewno jest zdrowa. I jest zdrowa! Ma tylko podwójny układ kielichowo -miedniczkowy w nerce, który w niczym nie przeszkadza a ja traktuje go jako pamiątkę tej całej sytuacji. Dziś ma 6,5 miesiąca rośnie zdrowo, do tej pory nie miała nawet katarku! Drogie mamy! Nie traćcie nigdy nadzieji, odmawiajcie różaniec, dajcie sobie na msze świętą a Pan Bóg przez ręce Maryji będzie wam błogosławił! Dopiszę jeszcze, że nasza Zuzia jest darem miłości dla nas wszystkich w domu, narodziny pogłębiły naszą małżeńską miłość a starsze dzieci ją uwielbiają!
ANNA
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Jestem w 40 dn nowenny prosze pomodlcie sie za mnie.