Pragnę podzielić się moim świadectwem, tym jak Maryja Mateczka Różańcowa z Pompejów cudownie działa w moim życiu. Na początku powiem, że na Nowennę pompejańską trafiłam rok temu całkiem przypadkowo …8 maja – mając na uwadze te datę – wierzę , że na pewno nie był to przypadek. Miałam trudny okres w moim życiu, od razu w tym dniu rozpoczęłam moją pierwszą nowennę, od tego czasu odmówiłam trzy nowenny a jeszcze na pewno niejedną odmówię! Nie było łatwo, ale rano postanowiłam wstawać wcześniej , by przed pójściem do pracy odmówić jeden różaniec, po pracy drugi a wieczorem trzeci. Wcześniejsze wstawanie zostało mi do dziś , przed pójściem do pracy modlę się za natchnieniem Mateczki Pompejańskiej (m.in. 7 Ojcze nasz i 7 Zdrowaś Maryjo ku czci Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa, Modlitwę do Świętej Rany Ramienia Chrystusa oraz do Najświętszej Głowy Pana Jezusa jako Przybytku Bożej Mądrości. Polecam wszystkim te modlitwy) Intencje , w których odmawiałam nowennę nie zostały wysłuchane od razu, za to cały czas otrzymywałam niezliczone łaski, a po upływie pewnego czasu wszystkie intencje powoli zaczynają się urzeczywistniać, myślę, że Mateczka najlepiej wie, kiedy „dojrzałam” do ich otrzymania. Najważniejsza łaska , o którą nie śmiałam prosić to moja obecność w Bazylice Pompejańskiej!!!!
Bardzo pragnęłam móc być w Rzymie u Grobu Jana Pawła II i pojechać do Pompejów. Niesamowitym zbiegiem okoliczności, którego sama nigdy bym nie wymyśliła to pragnienie się zrealizowało. Powiedziałam w sercu Mateczce , że jeśli Ona zechce to tam się u JEJ STÓP znajdę. Nieoczekiwanie pojawiła się propozycja wyjazdu do Rzymu, był więc Watykan, długa modlitwa u Grobu Jana Pawła II , Anioł Pański z Papieżem, wszystkie bazyliki, ale najważniejsze, że czekała mnie jeszcze jedna niespodzianka.
Odprawiłam w tym roku 5 Pierwszych Sobót Miesiąca i w kolejną Pierwszą Sobotę będąc już w Rzymie u zaprzyjaźnionych sióstr – okazało się zupełnie niespodziewanie, że jest możliwość odbycia pielgrzymki do Pompejów. Tak bardzo mnie to wzruszyło, że rozpłakałam się ze szczęścia.
BYŁAM u Mateczki Pompejańskiej, modliłam się u JEJ STÓP i wierzę i wiem , że ONA to sprawiła.
Dziękuję z całego serca za wszystkie łaski, których codziennie doświadczam. Nie zawsze jest łatwo, czasem wszystko przygniata do ziemi, ale mając TAKIE WSPARCIE wszystko staje się łatwiejsze, trzeba tylko powierzyć zmartwienia i troski Mateczce i Jej Synowi.
Wdzięczność jest radością serca!
Szczęść Boże!
Zobacz podobne wpisy:
22. Pielgrzymka pompejańska – zdjęcia
Zabezpieczone: Informacja dla uczestników rekolekcji pompejańskich w Gietrzwałdzie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Anka,to nie to ,ze nie umiesz,cos Ci na to nie pozwala,bo na tym wlasnie polega wiara.mimo zlych mysli czy wogole „nie wiary”postaw sie powiedz sobie ,ze umiesz ,wierzysz i chcesz.Tez mam chwile zwatpienia i jakis zly duch chce mnie sprowadzic na zla droge wygonie go z moich mysli i modle sie i wierze ,ze zostane wysluchana.
Przegon go,poprostu wlasnymi slowami albo modlitwa czym kolwiek.pamietaj,ze jesli naprawde czegos chcesz to mozesz. „Pan Jezus obiecał, że o cokolwiek w Jego imię poprosimy, to otrzymamy.”-fragment zModlitwy o wyproszenie Lask za wstawiennictwem J.P.2
Ty rowniez potrafisz…
Aleksandro, piękne świadectwo. Chciałabym umieć tak mocno jak Ty zawierzyć Najświętszej Panience…na razie nie umiem…
Często proszę naszą Matkę o możliwość pielgrzymowania do jej najważniejszych sanktuariów a od kiedy zacząłem odmawiać NP również do Pompejów. Ale chciał bym te pielgrzymki odbyć razem z żoną. Niestety pomimo że nie mam pracy zarobkowej to kładę się spać po pierwszej w nocy a wstaję około 6 rano i końca tego co mam do zrobienia nie widać. Ale wiara pozwala trzymać się na nogach nawet gdy wydaje się że zaraz upadniesz.
Moim marzeniem jest pojechać do Pompejów..
Chyba również popłakałabym się z radości. Może kiedyś dostąpię tej łaski.
Pozdrawiam ciepło
Szczęść Boże
Prawdopodobnie zwolńi sie miejsce na naszej pielgrzymce do Pompejów w październiku tego roku. http://zywyrozaniec.pl/event/26