Ufnie trzymam się Maryi i wiem, że ona mi pomaga. Jestem matką trójki dzieci, mam wspaniałego męża, którego wymodliłam sobie ponad dwadzieścia lat temu u matki Bożej Pocieszenia.
Ponad dwa lata temu zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi. Rokowania były dosyć dobre, ale po roku okazało się, że jednak mam przerzuty do kości. Świat zawalił mi się po raz drugi. Całą rodziną modliliśmy się o cudowne uzdrowienie. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od znajomej siostry zakonnej, która opowiedziała mi o tej wspaniałej modlitwie do Maryi. Wtedy przypomniałam sobie, że mam w domu obrazek Matki Bożej Pompejańskiej, który dołączony był kiedyś do „Gościa Niedzielnego”. Postanowiłam, że zacznę odmawiać tę nowennę i całkowicie zaufałam Maryi. Powierzyłam jej moją chorobę i wszystkie smutki, które spływają na mnie i moją rodzinę. Od szesnastu miesięcy każdego dnia odmawiam nowennę w intencji powstrzymania przerzutów i uzdrowienia. Razem ze mną modli się nieustannie moja siostra i mama. Trzymam się różańca jak koła ratunkowego i wierzę, że dopóki będę się go trzymać nie utonę.
Moja choroba się zatrzymała i wiem, że to zasługa przenajświętszej Maryi, Matki Pompejańskiej. Miejcie ufność i módlcie się do naszej przemożnej Matki. Maryjo dziękuję.
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję Ci Boże 🙂
Chwała Panu.
Wzruszyłam się czytając i wierzę,że będziesz uzdrowiona.Maryja i Jezus są niezawodni w miłości do tych,którzy idą ich drogą.Chwała Panu!
Życzę dużo zdrowia Matko Boza najukochansza pomagaj
Maryjo – ufam Tobie! Jezu, Ty się tym zajmij 🙂
Zdrowiabedzie dobrze matka boska pomaga
Chwała Panu i Matce Najświętszej !