Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: praca

0
0
głosów
Oceń wpis

Nie zawsze nasze prośby  są zgodne z planami Bożymi ale myślę że te modlitwy Dobry Bóg wynagrodzi.A tu proszę tydzień po skończeniu Nowenny prośba się spełnia,syn otrzymuje wezwanie w sprawie pracy.Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.Składam Dobremu Bogu za przyczyną Matki Boskiej z Pompejów z samego serca podziękowanie za ten dar.Zachęcam wszystkich do odmawiania tej modlitwy

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
kamila
kamila
31.05.14 17:46

postaram się uwierzyć w cud.to właśnie mój problem, że już nie wierzę w zmianę, że Bóg jest wszechmocny.a może to właśnie Wy jesteście tym promykiem na dziś, który leciutko rozbudził nadzieję we mnie:)

barbara
barbara
31.05.14 17:53
Odpowiada na wpis:  kamila

Bardzo dobrze tylko wiara czyni cuda takie jest prawo boże i warunek im więcej uwierzymy tym więcej otrzymamy bez tego ani rusz chociaż odmówilibyśmy z 50 NP droga Kamilo i jescze jednochciałam Ci przekazać ze P BÓG nie lubi kiedy zwątpimy bo może nam łaski odebrać albo nie pomagać oczekuję od nas całkowitego zaufania że nam pomoże dlatego nie możesz wątpić bo taka postawa zamyka Ci drogę do pomocy i łaski

ina
ina
31.05.14 17:01

Kamilko, ja na wyjście mojego syna z pijaństwa czekałam rok od skończenia NP,nie trać nadziei, Matka Boża jest najlepszą z mam, na pewno ci pomoże

kamila
kamila
31.05.14 15:26

dziękuję za odpowiedź.teraz juz mi nie chodzi nawet o uzdrowienie z alkoholizmu,bo wiem, że Bóg szanuje wolną wolę każdej osoby,i jeśli ktoś chce pić to nawet On tego nie zmieni.chciałabym jedynie otrzymać jakikolwiek promyk nadziei na zmianę w moim życiu,coś co pomoże to wszystko przetrwać. czy może jednak są takie osoby, które mają cierpieć całe życie i nie ma co liczyć na zmianę na lepsze?
Nie rozumiem co może być dobrego,co Bóg widzi dobrego w mieszkaniu pod jednym dachem z alkoholikiem, gdy nie masz pracy i możliwości wyprowadzki z tego bagna.

barbara
barbara
31.05.14 15:59
Odpowiada na wpis:  kamila

Kamilo spróbuj się uwolnić od tego nie wiem czy jesteś pełnoletnią osobą i czy możesz już pracować zrób wszystko żeby pójść do pracy nie daj się zastraszyć poprzez tą sytuację jaką masz bezwzględu na wszystko nie daj się prowokować do awantur proś Maryję aby uwolniła Cię od tej przemocy módl się również do SW Michała Archanoła żeby Cię bronił przed złem jeżeli się boisz kogoś lub czegoś nie myśl o zadnym samobójstwie napewno masz skołatane nerwy a to pierwszy krok do złych myśli napewno jesteś wykończona tym co masz wdomu ale musisz przestać się tym przejmować bez względu na wszystko… Czytaj więcej »

kamila
kamila
31.05.14 16:12
Odpowiada na wpis:  barbara

mam 28 lat, i jestem w trakcie kolejnych studiów co i tak nie pomaga w znalezieniu pracy, tym samym nie mam możliwości uwolnienia się od domu.choć zawsze można zamieszkać pod mostem.masz rację,ze wszystkim się zgadzam. w tej chwili już walczę tylko o siebie o prawo do normalnego życia, miłości. tylko co z tego jeśli robię wszystko,próbuję polepszyć swoje życie,a raczej zacząć w końcu żyć i nic z tego.modlitwa pompejańska to była moja ostatnia deska ratunku, też nie pomogło. boję się, że się poddam tym jak mówisz złym myślom.bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi,proszę o modlitwę.

barbara
barbara
31.05.14 17:07
Odpowiada na wpis:  kamila

Proponuję Ci żebyś poprosiła Maryję krótko żeby zapiekowała się Tobą i Twoją przyszłością żeby Ci ją ułożyła oraz o to żeby kierowała Twoim życiem ale jeśli bedziesz widziała że coś się dzieje, to pomoc musisz przyjąć dostrzec bo to może być początek zmiany na lepsze a wszystko pomału zacznie się układac osoby zrozpaczone nieraz nie umieją dostrzec pomocy gdyś widzą że nie ma już wyjscia z sytuacji popros również Maryję zeby ukazała Ci jak Ci pomaga bo jesteś zdesperowana i tego nie widzisz w takim stanie jak jesteś trudno dostrzec łaskę proś również o większą wiarę dla siebie bo Maryja… Czytaj więcej »

Ala
Ala
31.05.14 19:57
Odpowiada na wpis:  kamila

może módl się Kamilo o zmianę życia, jeśli sama nie wiesz jak to po prostu na lepsze dla ciebie i osób z Tobą żyjących.

kamila
kamila
03.06.14 23:26
Odpowiada na wpis:  Ala

wracam tu ponownie,po wsparcie,wyżalić się,nie wiem. rozpoczęłam wczoraj trzecią nowennę. dlaczego jest tak, że gdy tylko ją zacznę nagle pojawiają się problemy finansowe , zawodowe , kłótnie,i ogólny dół?czy to Bóg pokazuje mi, do czego jestem przywiązana, na czym tak naprawdę mi zależy? a może to ataki złego, który odciąga mnie od modlitwy?nie zamierzam porównywac się do Hioba,ale czasami mam wrażenie , że Bóg zabiera mi wszystko,krok po kroku wymiata wszystko z mojego życia, to co mnie cieszyło,wszelkie moje plany na życie np.ślub zdmuchuje. nie rozumiem,nie mam już siły,modlitwa nie przynosi ulgi,pomocy tylko same cierpienia. Gdy rozpoczynałam pierwszą o mało… Czytaj więcej »

kamila
kamila
31.05.14 14:53

czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak to jest, że niektórzy poproszą Boga jednym słowem, jednym aktem strzelistym i ich prośbę spełni, a inni (mówię o sobie) od lat proszą,odmawiają nowennę pompejańską i nic. Czy prośba o miłość w rodzinie jest czymś nie zgodnym z wolą Boga? Rozumiem, że niekiedy Bóg nie da np. pracy tej , o którą prosimy bo On wie, że będzie czymś złym dla naszego ducha, psychiki,zdrowia itd. Ale jak On może odmawiać miłości?! Odmówiłam już dwie nowenny, jak dla mnie to naprawdę duży wysiłek. Nawet nie zbudowała we mnie ta modlitwa nadziei na zmianę, jestem rozczarowana… Czytaj więcej »

barbara
barbara
31.05.14 15:16
Odpowiada na wpis:  kamila

Cześć Kamilo rzeczywiście jeśli w domu jest alkoholizm to trudno w domu jest od zgodę wierzę Ci że się modlisz i chcesz żeby w domu było dobrze . Modlitwa jednak sama tu nic nie zdziała chociaż bliskie osoby chcą jak najlepiej dla innych napewno jest Ci ciężko bo znam osobę a konkretnie moją ciotkę która miała syna alkoholika za wszelką cenę próbowała mu pomóc modliła się chodziła do Kościoła był w ośrodkach dla uzależninych nic to nie pomagało były awantury nie było zgody tak się stało że wyrzuciła go z domu zamieszkał w domu brata św Alberta bezdomność nic tu… Czytaj więcej »

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x