Witam wszystkich. Chciałabym złożyć świadectwo otrzymania łaski pracy za pośrednictwem Królowej Różańca z Pompejów. Nowennę Pompejańską odkryłam przez przypadek w internecie i od razu poczułam, że to modlitwa dla mnie. Byłam wówczas w bardzo trudnej sytuacji, nie mogłam od dłuższego czasu znaleźć pracy, co bardzo mnie przygnębiało.
Zaczęłam odmawiać nowennę w listopadzie w intencji znalezienia stałej pracy. W trakcie jej odmawiania doznałam wiele łask, za które serdecznie dziękuje Maryi. Jednak po jej skończeniu nadal byłam bez pracy, ale wcale nie byłam tym rozczarowana, wręcz przeciwnie, czułam wewnętrzny spokój i pewność, że będzie dobrze, że Matuchna mi pomoże. W lutym rozpoczęłam drugą nowennę w tej samej intencji, jednak tym razem odmawiałam 4 części różańca (wcześniej odmawiałam 3 części, bez Tajemnicy Światła). Uznałam, że mam więcej czasu niż inni, więc być może Mateńka wymaga ode mnie większego wysiłku. Zawierzyłam się wówczas całkowicie Matce Bożej. Tydzień przed zakończeniem nowenny – w trakcie odmawiania różańca, odebrałam telefon ,by zgłosić się na rozmowę kwalifikacyjną o pracę. Po paru dniach od rozmowy w ostatni dzień nowenny
(w Wielki Czwartek), dostałam odpowiedź, że zostałam przyjęta do tej pracy.
Jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa, że Królowa Różańca z Pompejów wysłuchała mojej prośby i z całego serca dziękuje Jej za ten cud i okazane mi łaski.
Chcę jeszcze dodać, że w czasie odmawiania NP, zaczęłam odmawiać Tajemnicę Szczęścia, koronkę do Miłosierdzia Bożego, prosiłam również o wstawiennictwo Św. Teresę od Dzieciątka Jezus. Przystąpiłam do sakramentu spowiedzi i starałam się jak najczęściej przyjmować komunie świętą.
Nadmienię również, że nie zawsze ta moja modlitwa była idealna, czasami odmawiałam różaniec w pośpiechu, ,,klepałam zdrowaśki”, nie mogłam się skupić, dopadały mnie wątpliwości, rozproszenia, dziwne myśli (zły działał), myślałam, że moja modlitwa jest nie godna, a mimo to Maryja mnie słuchała. Dlatego nie poddawajcie się rozpaczy, zniechęceniu, módlcie się i zaufajcie Matce Bożej, całkowicie się Jej oddajcie, a Ona wyjedna wam łaski u Ojca Naszego.
Pragnę zachęcić wszystkich do odmawiania Nowenny Pompejańskiej, gdyż naprawdę jest to modlitwa nie do odparcia o przeogromnej sile. Trwajcie w modlitwie, bo to bardzo podoba się Panu Bogu, Jezusowi i Maryi.
Królowo Różańca Świętego módl się za nami!
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Agnieszko twoje słowa dodały mi otuchy.odmawiam nowenne poraz pierwszy od 1 kwietnia.od jakis 3 dni żyje w ciaglym napieciu i złości spowodowana przez rodzinne nieporozumienia ktore staram sie łagodzić tylko że kiepsko mi to wychodzi Każdy ma jakies żądania pretensje a większość skupia sie na mnie.Wychowalam sie w domu gdzie strach i ból byly na porzadku dzienym i teraz kiedy mam własną rodzinę poprostu unikam konfliktów jak tylko jest to możliwe.Chłonę każdy dzień i nie chcę go tracić na kłótnie.Mój ślubny twierdzi że daję sobą pomiatać.A ja zwyczajnie nie potrafie przebić czyiś argumentów i racji swoimi.Jeśli juz próbuję to wywołuję… Czytaj więcej »
Kochani,mnie tez Królowa Różańca Świętego wysłuchała córka koleżanki dostała pracę jestem w połowie Nowenny Pompejańskiej.Czuję,że poprzednie 2 NP też będą wysłuchane,rzeczywiście RÓŻANIEC to potężna modlitwa.
Szczęść Boże wszystkim.