Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wdzięczna: Umocnienie w wierze

0 0 głosów
Oceń wpis

Zgodnie z obietnicą składam świadectwo łask jakie otrzymałam od Matki Najświętszej. Obecnie jestem w trakcie odmawiania szóstej NP. Nie wszystkie prośby zostały spełnione, jednak modlitwa ta bardzo umacniła mnie w wierze i dała wiele sił na każdy dzień. Dziękuję Matce Najświętszej za Jej orędownictwo i opiekę.

Zachęcam wszytskich do odmawiania tej wspaniałej modlitwy! 🙂

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
moim zdaniem
moim zdaniem
21.12.15 19:54
Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
21.12.15 15:16

Też tak myślę i wierzę, że to będzie wyjątkowe świadectwo.

Anka
Anka
21.12.15 14:45

Myślę, że Wdzięczna podzieli się z nami jeszcze kiedyś pełniejszym świadectwem, choć zawarła w nim i tak nader istotną myśl o swoim umocnieniu w wierze co dla mnie jest najcenniejszym owocem każdej modlitwy. Bo cóż z otrzymania pracy czy ze spotkania jakiegoś chłopaka skoro nie wiąże się to z naszą wewnętrzną przemianą 😉

Anka
Anka
21.12.15 13:57

Może i nie musimy tego wiedzieć w jakich intencjach modliła się dana osoba i jakie konkretnie łaski otrzymała ale w ten sposób gdzieś gubi się prawdziwa wartość świadectwa, które przecież składa się przed ludźmi na Chwałę Pana. Bogu i Maryi żadne nasze świadectwa nie są potrzebne. Są one potrzebne innym ludziom. Często tym wątpiącym i poszukującym, że zacytuję papieża Pawła VI z Evangelii nuntiandi – adhortacji apostolskiej o ewangelizacji w świecie współczesnym: „człowiek współczesny chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeżeli słucha nauczycieli, to dlatego że są świadkami”.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
21.12.15 14:17
Odpowiada na wpis:  Anka

Aniu, ja się z Tobą zgadzam. Masz nawet 100 procent racji. Ale człowiek daje takie świadectwo, na jakie go w danej chwili stać, zgodne ze swoim temperamentem, charakterem, samorozumieniem i rozumieniem wiary. To też część drogi, którą każdy musi przejść sam. Tutaj pouczanie, nagabywanie, ani nawet uwagi napisane z taką klasą, jak Twoja – na nic nie wpłyną. „Wdzięczna” sama musi wyjść ku ludziom i dotknąć Tajemnicy wcielenia: Jezus przyszedł do nas i nadal przychodzi jako człowiek, a nie zimna abstrakcyjna Wyższa Instancja, która odpowiadałaby na taki list (świadectwo) „Doceniam, z Poważaniem, Sekretarz Jezusa-Łaskawcy”. To nie są temperatury Miłości, ale… Czytaj więcej »

joanna
joanna
21.12.15 11:57

Witam, czy mozna sie dowiedziec jakie byly intencje ? 🙂

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
21.12.15 13:32
Odpowiada na wpis:  joanna

Nie musimy tego wiedzieć. Chwała Panu.

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x