Odmówiłam nowennę pompejańaką dwa razy. Bylo ciężko, ale dałam radę dzięki Maryi. Za pierwszym razem modliłam się o uzdrowienie mojego teraźniejszego męża z alkoholizmu. Na początku nic się nie zmieniło, ale ja nie poddawałam się, chodziłam do kościoła, dalej modliłam się o to, już nie nowenną i przypominalam Maryi, że odmówiłam całą nowenne pompejańską w tej intencji. Nigdy nie można przestać wierzyć w moc i działanie nowenny. Trwalo to parę lat. Teraz mój mąż pije tylko okazyjnie i niewielkie ilości. Niestety zachorował na raka i drugą nowennę odmówiłam o jego uzdrowienie. Miał przeżuty w kilku miejscach m.in. coś działo się z tyłu jego głowy i wyrosła mu widoczna cysta a w czaszce pojawił się mały otwór, jakby dziura. W momencie, gdy zaczęłam odmawiać nowennę cysta zaczęła maleć, a gdy rozpoczęłam nowennę dziękczynną, cysta całkowicie zniknęła a dziury w głowie tez już nie ma! Następnie malały i zanikały kolejne przeżuty i w tej chwili zostal tylko jeden, ktory był największy i na razie trochę zmalał. Ja nowennę zakończyłam w marcu, ale codziennie odmawiam jedną część różańca w tej intencji. Poza tym codziennie wieczorem modlimy się razem z mężem modlitwą o uzdrowienie z raka. Czasem jest bardzo cieżko, gdy widzę, że gorzej się czuje, ale nie poddaję się i wierzę, że dzięki wstawiennictwu Maryi mój mąż zostanie całkowicie uzdrowiony łaską Jezusa. On dostaje chemioterapię, ale lekarze myśleli, że on szybko umrze, nie dawali mu żadnych szans. Także nie poddawajcie się i zawierzcie swoje troski Maryi. Ona opiekuje sie swoimi dziećmi.

Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Podziękowanie za otrzymane łaski
Czcicielka: Zdrowie mojej mamy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Wiara czyni cuda . Szcesc Boze!!
Módlmy się z lekarzy, którzy zapomnieli o Bogu.