Nie pamiętam od kogo dowiedziałem się o nowennie pompejańskiej, ale było to ponad dwadzieścia lat temu. Odmówiłem kilka razy nowennę pompejańską i za każdym razem otrzymywałem łaski o które prosiłem, jednak nie opublikowałem żadnego świadectwa. Tym razem jest inaczej, pragnę potwierdzić moc nowenny pompejańskiej.
Nowennę pompejańską odmawiałem o uzdrowienie mojego zięcia Mateusza, jego wątroba przestawała pracować, jedynym ratunkiem dla niego był przeszczep wątroby. Nowennę pompejańską zakończyłem 06.03.2025r, a przeszczep wątroby nastąpił 07.03.2025r. To nie może być przypadek tylko Matka Boża Pompejańska wyprosiła u swojego syn Jezusa Chrystusa cud uzdrowienia Mateusza.
Dziękuję Ci Matko Boża, że i tym razem wysłuchałaś mojej prośby.