O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z tej strony internetowej. Odmawiałam różaniec samodzielnie, odmawiałam online z grupą. Miałam i mam swoje intencje oraz trudne sprawy.
Kiedyś po odmówieniu różańca mówię w duchu: Matko Boża modlę się i modlę ale ty mi nie pomagasz. Czy źle to robię? Czy nie jestem godna Twojej pomocy? I dostałam pozytywną wiadomość w sprawie, o którą prosiłam. Poprawa była chwilowa ale była. Coś mi mówiło: uwierz ! Dlaczego nie wierzysz !
Postanowiłam, że odmówię nowennę pompejańską. W maju miną dwa lata jak zaczęłam pierwszą. Kończę jedną, sprawdzam kiedy będzie dogodny czas na rozpoczęcie następnej i jest ze mną niemal cały czas. Dla mnie jest to deska ratunkowa. Pomocna dłoń, uspokojenie złych myśli, spokój wewnętrzny. A ta zła sprawa, za przyczyną której przesuwam paciorki nie zniknęła ale Maryja jest ze mną.
Trafiają też do mnie słowa, które zachowuję w pamięci. Kiedyś siostra zakonna uświadomiła mi, że Św. Monika modliła się za swojego syna i męża 14 lat. Pan Bóg prowadzi nas swoimi ścieżkami i trzeba mu ufać. Myślę, że nowenna pompejańska zostanie ze mną na zawsze.
Czy mam problemy ze skupieniem się? Tak. Czy mam problemy z wygospodarowaniem czasu? Nie. Odmawiam różaniec idąc na spacer, jadąc autobusem. Czasem, kiedy mam zajęte ręce włączam modlitwę na You tube i odmawiam z prowadzącym.
Nigdy nie jest tak, że mamy tylko jeden problem. Jeden przeminie, pojawia się następny. Poza tym zaczynamy dostrzegać otoczenie i zaczynamy mieć świadomość, że możemy komuś pomóc modlitwą. Prosić za kogoś, wstawiać się. Niech Maryja pełna łaski zanosi do Boga wszystkie prośby.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: O poszanowanie życia ludzkiego
Gabriela: Nowa nadzieja
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański