Szczęść Boże. Już nie pamiętam dokladnie skąd się dowiedziałam o nowennie pompejańskiej, wydaje mi się że gdzieś z internetu. Odmawiałam już wiele razy nowennę pompejańską i straciłam rachubę. Staram się też pisać świadectwa. Co do trudności w odmawianiu, to chyba rozproszenia. Wiele łask wymodliłam np. w sprawach moich dzieci.
Od 1 listopada do 24 grudnia 2024r. odmawiałam nowennę pompejańską w intencji poszanowania ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Prosiłam też św. Joannę Beretta Molla o wstawiennictwo. Nie mam wglądu w to jak i gdzie Pan Bóg przez serce Maryi odpowiadał na moją prośbę, jednak wierzę, że mnie wysłuchał.
Podczas odmawiania tej nowenny pompejańskiej kilka razy w wiadomościach podawali, że dzieci trafiły do okna życia. W listopadzie dwukrotnie w Częstochowie. W grudniu dwukrotnie, raz w Gdańsku i raz w Koszalinie. Nie mówię, że ja to wymodliłam, bo tego nie wiem, ale że zobaczyłam, że Bóg działa i trzeba się modlić, żeby działo się dobro. Bóg rozprasza mroki.
„J1,5 a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.”
Zobacz podobne wpisy:
Gabriela: Nowa nadzieja
Klaudia: Podniosłam się po rozstaniu
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański