O nowennie pompejańskiej przeczytałam kilka lat temu, pomyślałam wtedy, że jest to bardzo wymagająca modlitwa i że raczej nie poradziłabym sobie żeby ją odmówić, ponieważ zawsze miałam problem z rozproszeniami podczas modlitwy.
Przypominałam sobie o niej na początku tego roku, kiedy dowiedziałam się o chorobie mojego Taty. Postanowiłam spróbować i zaczęłam odmawiać ją w lutym. Modliłam się o cud bo tylko to mogło pomóc. Nadzieja pojawiła się w marcu, była szansa na leczenie, niestety złe wyniki badań, uniemożliwiły podjęcie leczenia, ale ja nadal się modliłam.
Czasami myślałam, że skoro jest na świecie tylu chorych to dlaczego akurat moje modlitwy miałby zostać wysłuchane, przecież nie wyróżniam się niczym szczególnym. Nowennę za Tatę odmawiała również moja siostra i szwagier. Niestety mimo naszych modlitw stan Taty nie poprawiał się. Zaczęłam się bać, że Tata przestanie jeść bo wiem że w tej chorobie mogło dojść do czegoś takiego i osłabnie na tyle, że będzie musiał iść do szpitala i będzie tam sam, a opieka tam niestety nie jest najlepsza. Bałam się, że nie poradzimy sobie z opieką nad nim i pracą. Nowennę pompejańską odmawiałam do ostatniego dnia, nie wiem ile ich w sumie odmówiłam.
Tata niedawno zmarł, byłyśmy przy nim obie z siostrą, moje obawy nie spełniły się i wierzę, że to dzięki modlitwie pompejańskiej, być może Matka Boża pomogła nam w ten sposób, że mimo ciężkich chwil poradziliśmy sobie razem, że pomogła nam przez to przejść. Jestem wdzięczna, bo Tata bardzo dzielnie przeszedł przez to wszystko, choć wiem, że na pewno nie było mu łatwo i cieszę się, że mogłam być przy nim. Czasami nasze modlitwy nie są wysłuchane po naszej myśli i wtedy nie dostrzegamy, że w zamian otrzymaliśmy coś innego.Nadal czasami mam wrażenie, że to był jakiś zły sen i kiedyś się z niego obudzę.Nigdy nie pisałam takich wyznań w internecie, ale czułam, że powinnam.
Zobacz podobne wpisy:
Izabela: Dostanie się na studia
Beata: Najpiękniejszy Dzień
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański