Nowennę pompejańską znam od dawna. Modliłam się nią czasami w trudnych sytuacjach życiowych. W ubiegłym roku zachorował mój syn, od razu zaczęłam modlić się nowenną pompejańską.
Dzięki modlitwie uspokoiłam się . Powierzyłam syna Matce Bożej i Panu Jezusowi. Przez cały rok było różnie, raz lepiej, raz gorzej. Ja ciągle się modliłam robiłam tylko kilka dni przerwy i wracam do modlitwy.
Dzisiaj mija 1,5 roku i mój syn jest zdrowy, nie wiem czy choroba wróci, ale wiem, że będę dalej się modlić i dziękować za otrzymane łaski. Nowenną pompejańska ma wielką moc i pomaga, może nie od razu i nie tak jakbyśmy chcieli, ale na pewno pomaga.
Zobacz podobne wpisy:
Izabela: Dostanie się na studia
Beata: Najpiękniejszy Dzień
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański