O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z profilu na Instagramie. Od razu zapragnęłam się nią modlić jednak wydawało mi się to niemal niewykonalne – 3 różańce w jeden dzień kiedy nawet jeden trudno było mi odmówić.
W tym też czasie znaleźliśmy się z mężem w trudnej sytuacji. Z powodu spraw rodzinnych stracił pracę i mimo spędzania wielu godzin dziennie na poszukiwaniach, rozmowach kwalifikacyjnych ciągle nie mógł niczego znaleźć. Sytuacja stawała się coraz trudniejsza – dwa kredyty do spłacenia i tylko jedna pensja. I wtedy zaczęłam odmawiać różaniec. Najpierw codziennie przez cały październik, potem z księdzem Teodorem na Teobańkologii.
Mój mąż do mnie dołączył. Po kilku miesiącach znów przypomniałam sobie o nowennie pompejańskiej, ale tym razem byłam już gotowa. Postanowiłam zacząć ją odmawiać w intencji znalezienia przez męża pracy bo nadal jej nie miał. W 8 dniu odmawiania nowenny pompejańskiej do męża zadzwonił mężczyzna z propozycją pracy. Od tego czasu mąż jest pracownikiem tej firmy.
Dziś jest ostani dzień trzeciej nowenny pompejańskiej, którą odmawiam w tym roku. Tym razem polecam w niej mojego syna i jego przyszłość. Wiem, że to Maryja doprowadziła mnie do tego miejsca, w którym dziś jestem i wiem, że nie pozostawi mojej prośby bez odpowiedzi. Niesamowite jest to jak Bóg działa w naszym życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję. Twoje świadectwo daje nadzieję.