Nowennę pompejańską znam i odmawiam od kilku lat, za każdym razem Maryja nie pozostaje obojętna. Były to ważne dla mnie intencje m.in. znalezienie pracy uzdrowienie męża dzieci.
Bóg okazał się łaskawy i dziś chce podziękować za kolejną odmówioną w intencji całkowitego uzdrowienia z trądziku z którym zmagam się ponad 30 lat. Dla mnie bolące cieknące ropą zmiany paraliżowały mnie i odbierały pewność siebie co w połączeniu z niska samooceną doprowadzały do stanów depresyjnych.
Obecnie jest lepiej przede wszystkim Nowenna pomogła mi zaakceptować to czego zmienić nie mogę i ufać. To nie tak że nagle znalazł się cudowny lek. Ja przeszłam znane dermatologom i kosmetyczkom historie. Maryja dala mi nadzieję, życie bez nadziei jest trudne do zniesienia, dlatego zachęcam wszystkim wątpiącym w siłę różańca. Dodam że trudno mi było znaleźć czas przy dzieciach, pracy itd. to zawsze jest trudne ale warto. Bóg Zapłać
