Szczęść Boże. Moje świadectwo będzie krótkie. W życiu odmówiłam kilkanaście Nowenn Pompejańskich. Na żadną z nich Maryja nie pozostała obojętna. W niektórych otrzymałam dokładnie o to, co prosiłam, np. łaska pracy.
Prosiłam o pracę w swoim zawodzie lub pokrewnym oraz łatwy dojazd, ponieważ nie miałam wtedy samochodu. Nie otrzymałam pracy w swoim zawodzie, ale była ona z nim związana. Przy okazji nauczyłam się nowych rzeczy, poznałam ciekawych ludzi, zostałam uwrażliwiona na sytuację innych osób, doceniłam swoją sytuację, spokorniałam. Wcześniej byłam zamknięta, zasklepiona w obrębie swojego zawodu, poprzedniej firmy, w której pracowałam wiele lat. Jak wspomniałam wcześniej, martwiłam się o dojazd. Chociaż praca nie była blisko mojego miejsca zamieszkania, dodatkowo poza miastem, to jednak okazało się, że przystanek autobusowy znajduje się na ulicy, na której mieszkam, dojazd bez przesiadek, pod samą firmę. Z pewnych powodów zmieniłam pracę, w której sprawa z dojazdem pozostała niezmienna.
Jedną z Nowenn Pompejańskich ofiarowałam w intencji mojego , wówczas niespełna półrocznego siostrzeńca, który zachorował. Znalazł się w szpitaliku. Dzięki Bogu wyzdrowiał. Wiele osób, również modliło się o jego zdrowie . Ostatnią Nowennę Pompejańską odmówiłam w intencji mojego wtedy 3,5 letniego siostrzeńca, który nie mówił, był smutny, wycofany. Wydawało się, że pomoc psychologów, logopedów na niewiele się zdaje.
Medalik pompejański
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Zdrapka „Nowenna pompejańska” – pomoc w modlitwie
Jednak w przeciągu roku nastąpił widoczny progres. Dzisiaj „siostrzeńcowi buzia się nie zamyka”, czasem, nam dorosłym trudno nadążyć za jego pytaniami. W tak krótkim czasie stał się innym dzieckiem. Wierzę, że modlitwa pomogła. W tej intencji odmawiałam też Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Chociaż modliłam się Nowenną Pompejańską w intencjach innych osób, mnie samą Maryja obdarzyła wieloma łaskami za które dziękuję, zawsze czułam ochronę, jakbym była pod Jej płaszczem.
Piękne!