O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się lata temu z konferencji pewnego księdza. Latami też drogi moje i pewnego mężczyzny się schodziły i rozchodziły. Tak jakbyśmy chcieli być razem, ale zawsze była ściana pomiędzy nami. Kontakt się urwał.
Po 2 latach spotkaliśmy się przypadkowo na drugim końcu Polski. Po upływie kilku miesięcy nagle uderzyła we mnie myśl ” odmów nowennę pompejańską „. Zbierałam się do tego kilka dni, bałam się, że nie dam rady, że coś złego się stanie. Przez te dni szatan dokuczał mi bardzo, ale zaczęłam. To była moja pierwsza nowenna pompejańska. Czułam wsparcie z nieba, i że dam radę, choć po drodze szatan machał ogonem. Naprawdę mocno wierzyłam w to, że zostanę wysłuchana, że to modlitwa nie do odparcia. Już w trakcie nowenny pompejańskiej nawiązaliśmy kontakt z tym mężczyzną, zaczęliśmy się spotykać, a dziś jesteśmy szczęśliwą kochającą się parą. Czuję, że ta modlitwa odmieniła nas obojga. Nowennę pompejańską odmówiłam do końca choć ostatnie dni były naprawde ciężkie. Bardzo dziękuję Matce Bożej za to, że mnie wysłuchała i Panu Jezusowi, że ulitował się nade mną.
