Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Karol: Ufność Maryi

Szczęść Boże wszystkim! Obiecałem jak każdy kto odmawiał Nowennę Pompejańską do chwalenia Maryi i szerzenia jej kultu. Oto moje świadectwo. Zacznę od tego że pochodzę z wierzącej rodziny gdzie wiara zawsze była bardzo ważna, aczkolwiek zdarzały się lepsze i gorsze chwile.

Moją historię z Nowenną pompejańską zacznę od tego że usłyszałem o niej od kolegi który modlił się o dobrą żonę i poznał dziewczynę niedługo po jej ukończeniu. Ja w tamtym czasie byłem pełen nadziei, że u mnie wszystko się ułoży w moim życiu bez większej Bożej pomocy. Po pewnym czasie związek z dziewczyną rozpadł się zawodowo również było nie najlepiej, ogólnie rzecz biorąc miałem ciężki czas w swoim życiu. W końcu podbudowany świadectwem kolegi oraz świadectwami które tu czytałem odmówiłem pierwszą Nowennę Pompejańską w intencji znalezienia pracy. Po jej ukończeniu postanowiłem złożyć papiery do pracy w której zawsze chciałem być ale mi się to nie udawało. Zbyt pewny siebie i nie do końca przygotowany podszedłem do rekrutacji i jakże było moje zdziwienie że nie przeszedłem. Pamiętam jak miałem żal do Pana Boga że dopuścił do tego przecież obiecane miałem że się spełni. Po tym niepowodzeniu nie przestałem jednak ufać Maryi że jednak to zapewne nie było dla mnie i ta droga nie jest mi pisana. Choć w sercu tliła się nadzieja że jeszcze kiedyś spróbuję podejść do rekrutacji. Po około roku od odmówienia pierwszej nowenny pompejańskiej odmówiłem następną tym razem o zdrowie i siły dla rodziców, ponieważ to starsi ludzie a oboje wykonują ciężką prace. Efekty nowenny pompejańskiej uważam, że widziałem od razu gdyż operacja która czekała mamę poszła szczęśliwie a tata problemy zdrowotne też przestały mniej o sobie dawać znać i wyniki również miał dobre. Uważam że Maryja wzięła ich pod swoją opiekę.

Czas mijał a ja nadal byłem sam. W końcu postanowiłem że odmówię nowennę pompejańską w intencji znalezienia dobrej żony. Odmawiając tą nowennę nie miałem problemów ze znalezieniem czasu, ogólnym zmęczeniu przy odmawianiu jak było to przy wcześniejszych nowennach.W międzyczasie poznałem ludzi którzy zachęcali mnie do spróbowania jeszcze raz do złożenia papierów do tej firmy. Nie będę o tym już opowiadał, bo i tak to długie świadectwo, ale uważam że to była odpowiedz na moją pierwsza nowennę. Wsparcie które otrzymałem było nieocenione i cała proces rekrutacji przeszedłem na ok 100 osób będąc 7. Maryja pomogła w tym wszystkim wierzę w to głęboko a praca to jest to gdzie się widziałem, choć nie jest łatwa to daje mi spełnienie zawodowe. Człowiek szczęśliwy ma łatwiej wejść w związek dlatego też myślę że nasza Pani podczas odmawiania nowenny o dobrą żonę pozwoliła mi znaleźć dobrą prace. A jeżeli chodzi o trzecią nowennę to poznałem kilka dziewczyn ale póki co nadal jestem sam, ale dziękuje i za nie że mogłem je poznać i na pewno będę dobrze wspominał te znajomości. Wierzę że dzięki Pani Pompejańskiej i pracy nad sobą, w końcu i ja poznam odpowiednią dziewczynę z którą stworze dobre małżeństwo oparte na chrześcijańskich wartościach. Wszyscy którzy wątpią w sens modlitwy mogę powiedzieć że czasem na efekty modlitwy trzeba poczekać i ze swojej strony dołożyć starań a Maryja pobłogosławi naszej pracy nad sobą lub w innym problemie.

5 6 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:

Zobacz podobne:

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Basia
Basia
06.06.24 16:49

Bardzo dziękuję za to świadectwo. Podniosło mnie na duchu i bardzo mi pomogło.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x