Piszę pierwsze moje świadectwo o uzdrowieniu mojego syna z depresji. Syn w szkole był prześladowany i poniżany przez rówieśników – przez te wszystkie lata prześladowania utracił wiarę w swoje możliwości, uważając siebie za nieudacznika życiowego. Po ukończeniu szkoły podjął pracę, z której był bardzo zadowolony. W pracy tak się angażował, że nie wytrzymał tego napięcia, które mu towarzyszyło, gdyż chciał wykonywać swoją pracę lepiej, niż było to możliwe i niestety musiał zrezygnować z tej pracy.
Nowennę Pompejańską w jego intencji odmówiłem w ubiegłym roku i aż do tej pory nic się nie działo, jednak teraz widzę, jak Maryja działa. Syn zaczął chodzić do psychologa i psychiatry, efekty były bardzo szybko widoczne. Odnośnie pracy założył własną firmę i był to strzał w dziesiątkę. Z pracy jest bardzo zadowolony, jego stan zdrowia poprawił się w bardzo krótkim czasie i jest nie tym samym człowiekiem co jeszcze trzy miesiące temu. Teraz widzę, że Pan Bóg prowadzi człowieka swoimi drogami i często po drogach wyboistych, aby uzdrowić to, co chore.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
List od Marty: Jak uwierzyć?
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański