Nowennę pompejańską odmawiam od 2018r, od momentu gdy mój mąż zachorował na raka pęcherza moczowego. Lekarze wycięli guz, ale co jakiś czas pojawiały się nowe lub nawet kilka, które ponownie trzeba było wycinać. Oprócz tego lekarze stwierdzili nowotwór prostaty i trzeba było operować. Po operacji potrzebna była radioterapia, której się bardzo obawialiśmy.
Przez cały ten czas odmawiałam nowennę Pompejańską, Dawała mi siłę i spokój, który pozwalał normalnie funkcjonować i nie wpadać w panikę. Cały czas wierzyłam, że będzie dobrze, że wszystko co złe przeminie i tak się stało. Podczas całego okresu leczenia wszystko układało się dobrze, wszystkie zabiegi, które przechodził mąż znosił bardzo dobrze i szybko wracał do normalnego funkcjonowania.
Na dzień dzisiejszy wszystko jest dobrze, w pęcherzu nie ma już komórek nowotworowych także wyniki odnośnie prostaty są dobre i mam nadzieje, że tak zostanie. Dziękuje CI Mateńko z Pompei za to, że przez cały ten okres byłaś z mną i opiekowałaś się mną i moim mężem. Dziękuje z całego serca za to, że wysłuchałaś mojej prośby, chociaż podczas modlitwy nie umiałam się skupić i nieraz przysypiałam.
Nowenna zostanie z mną już na zawsze bo bez niej czuje się jak dziecko w mgle. Kto ma wątpliwości czy Matka Boska słyszy nasze prośby to jestem pewna, że słyszy, tylko nieraz potrzeba trochę czasu i cierpliwości, aby się wypełniły. Odmawiajcie różaniec, bo każda zdrowaśka to róża ofiarowana Matce Boskiej, zawsze się znajdzie czas, można odmawiać w drodze do pracy, w autobusie, w pociągu. Chociaż zrobimy to trochę byle jak, to Mateczka się nie pogniewa, bo wie, że pamiętamy o niej i bliska jest naszemu sercu. Kocham Cię Mateczko z całego serca.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za te świadectwo, mój mąż również zachorował na nowotwór, cały czas motywuje się żeby zacząć odmawiać nowennę w jego intencji (skończyłam dopiero co jedną w innej-wysłuchanej) i stwierdziłam że wejdę na stronę ze świadectwami, jeśli będzie opisana podobna sytuacja to oznacza że ruszam z odmawianiem kolejnej, a tu na pierwszym miejscu pokazało mi się Pani świadectwo:) chwała Panu!