Chcialam podzielić się tym świadectwem, wszystko na chwale Boza i czesc Maryi. Czuje ze Bog powoluje mnie do napisania tego świadectwa. Chce opowiedzieć calemu swiatu jak codziennie na nowo Jezus udowadnia mi mimo ze na to nie zasluguje, ze mnie kocha i bardzo zabiega o każdego o człowieka, o jego milosc i zbawienie.
Tym jak Bog działa w moim zyciu i tym jak Maryja ,nasza kochana mama uratowala mnie przed pieklem-doslownie, bo nie bylam nawet swiadoma tego ze gdybym umarla prawdopodobnie trafiłabym do piekla. Tak diabel potrafi się kamuflować. Bylam przekonana ze jestem osoba wierzaca ,ze zyje blisko Boga.
Zaczne może od mojego dzieciństwa. Już jako dziecko w okresie przedszkola, diabel wkradl się w moje niewinne dziecięce serce przez to ze widziałam rodzicow dotykających się po narządach intymnych. To wystarczy. Wielokrotnie slyszalam ze diabel zniewala przez oczy-przez to na co patrzymy. Ja jako dziecko patrząc na te sytuacje już wtedy zostałam zniewolona nieczystoscia, dokonywałam samogwałtu choć nie wiedziałam co robie i dlaczego. Wyobrazacie sobie to u tak małego dziecka? Tak wlasnie działa szatan.
Nadszedł czas mojej Komunii sw. Przyjelam pierwsza Komunie i dalej tkwialam w tym grzechu. Pewnego razu dokonałam samogwałtu ,wiedziałam ze nie powinnam przyjąć Komunii jednak tak zrobiłam i wtedy się zaczelo. Nie bylam swiadoma ze przez kolejne lata zylam w swietokradztwie bo prawdopodobnie nie wyspowiadałam się z tego,nie pamiętam. W podobnym czasie zaczelam pragnac śmierci,modliłam się nawet o to. Napomnę ze przez ten caly czas nosiłam cudowny medalik Matki Boskiej az do okresu liceum. Już w podstawówce zaczelam przeklinać, doszla pornografia. Pod koniec gimnazjum rozstałam się z pierwszym chłopakiem co było ogromnym ciosem dla młodej i niedojrzalej dziewczyny.
Zaczelam mieć myśli samobójcze jednak KTOS nie pozwolil mi tego zrobic,lekko cielam robie rece(teraz dowiedziałam się ze jest to demoniczne). Później w wyniku tego cierpienia i samotności zaczelam szukac sobie kogos na sile no i niestety nie wyszlo mi to na dobre bo jeszcze bardziej weszłam w nieczystość. Z tym chłopakiem bylam ok. 4lata i mimo tego ze tkwiłam w ciężkim grzechu ciagle czułam jakiś pociąg do Boga ,czułam bliskość z Maryja i cierpiałam po kazdym upadku w grzech,przepraszałam Boga za to ze Go ranie. Starałam się co miesiąc przystepowac do spowiedzi.
Moja babcia dala mi modlitewnik którym się modliłam i dzięki któremu pozyskałam jakas wiedze, np. o mocy Krwi Jezusa , o Jego milosci do nas, o tym,ze Bogu bardzo jest to mile gdy nazywamy go Ojcem i nawet jeśli choćbyśmy raz to zrobili on nigdy o tym nie zapomni i nie pozwoli abyśmy się zatracili na wieki, bo jest Ojcem kochającym,dobrym i miłosiernym. Często modle się o uzdrowienie przez Krew Chrystusa, o ochrone. Raz miałam sen w którym slysze słowa: Krew Jezusa zwyciezyla Lucyfera. Doswiadczylam ze ogromna moc ma modlitwa do Imienia Jezus, do Jego Ran.
W pewnej modlitwie nie przykladajac do tego szczególnej uwagi oddalam tez swoje zycie Maryi. W tym okresie również dowiedziałam się o NP. z czasem przychodzilo przekonanie ze nie chce zyc w grzechu i z tym chłopakiem, doszło do rozstania. Podczas odmawiania NP. zostałam rozniez w trakcie calkowinie uwolniona z nieczystości.z czasem poznałam kolejnego chłopaka, niestety zniszczylam swoja czystośc ponownie.
W internecie sluchalam konferencji ks. Chmielewskiego dzięki któremu zaczelam się nawracać i zrozumiałam ze nad moja rodzina ciąży przekleństwo nieudanych malzenstw. Po pewnym czasie bycia razem rozumiałam ze to rowniez nie jest mezczyzna z którym stworzyłabym dobre malzenstwo. Relacja moich rodzicow była dla mnie przestroga. Nie wiedziałam co dalej robic , była to dla mnie trudna relacja, doszly inne problemy. Odchodziłam od zmyslow, balam się kolejnego rozstania, wszystko się piętrzyło. Wszystko to w momencie kiedy zdecydowałam się isc za Jezusem. Zadawalam Mu ciagle pytanie dlaczego przechodzę przez pieklo na ziemi w momencie kiedy zdecydowałam się oddac Mu swoje zycie. Kochany Jezus mowil do mnie przez Swoje Slowo, podtrzymywal mnie. Sily w trudnych chwilach dodawala mi codzienna msza i Komunia.
Niby przypadkowo (bo dla Boga nie ma przypadkow) przeczytałam w pewnej książce ks. Glasa ze po każdym nawróceniu każdy musi przejść przez czas proby , oczyszczenia. Jezus jak wchodzi w nasze zycie to z hukiem, czasem to boli, ale cierpienie w zyciu chrześcijanina jest laską i przez nie otrzymamy jeszcze większe owoce. W miedzy czasie przyjelam szkaplerz, zachęcam was do oddania Maryi swojego zycia w ten sposób. Otacza ona takie osoby szczegolna opieka i łaskami.
Kiedyś przeczytałam ksiazke ze siadectwem kobiety o podobych problemach życiowych do moich. Od tej książki zaczal się wypelniac Bozy plan na moje zycie bo wlasnie wtedy doszłam do wniosku ze chce zaprosić Boga do swojego zycia, do swoich spraw i tylko z Nim je przezyc. Stwierdzilam ze nie chce takiego zycia jak ta kobieta o której czytałam. Modliłam się aby Jezus dal mi dobre , Boze zycie i malzenstwo. Jezus dal mi w tym czasie wspaniałego kierownika duchowego. W jednej sekundzie przy modlitwie wstawienniczej Jezus uwolnil mnie od każdego zniewolenia, od lekow. Przeszłam przez spowiedz generalna, po niej czułam się tak jak nigdy dotad,200kg lzejsza. Noc po spowiedzi snilo mi się ze jestem w niebie, naprawdę czułam to nieskończone szczęście i lekkość. Zostałam wielokrotnie uzdrowiona z chorob.
Doswiadczylam ze w uzdrowieniu nasza wiara jest kluczowa. Jezus mowi: „Córko, twoja wiara cię ocaliła”. Wielokrotnie zostałam uzdrowiona z torbieli dzięki namaszczaniu olejem sw. Nie zawsze takie uzdrowienie dzieje się od razu, czasem to proces, ale zauwazylam ze jeśli naprawdę w to wierze to po kilku dniach choroba ustepuje. Uzdrowienie u mnie dokonalo się również podczas słuchania Pisma Sw. Codziennie uczęszczam na msze, to tez jest kluczowe- wiara w zywa obecność Jezusa w Komunii i w to ze On chce nas uzdrowić.
Jezus w Komunii dodaje mi sily do modlitwy za bliskich mimo ze czasem jest bardzo ciężko, On nadaje sens mojemu zyciu. Tylko z nim osiagniecie prawdziwe szczęście nie z tej ziemi. Nic nie da wam takiego szczęścia jak sam Jezus. Kiedyś kilka razy miałam sen w którym slyszalam glos: TYS W SERCU MOIM, BOG PRZEZ CIERPIENIE MA PLAN, JESTES POD PLASZCZEM MARYI. To wszystko dodaje mi nadziei i sil w ciężkiej walce duchowej. Jezus obiecal ze nigdy nas nie opuści i zawsze mi to udowadnia kiedy mi ciężko, mowi mi to przez slowo Boze w danej chwili.
Dzisiaj wiem ze to Maryja wyrwala mnie z tego bagna, przez to ze nosiłam przez tyle lat jej medalik, poznałam jego ogromna moc. Wymodlilam sobie prace, staz zaczelam i skonczylam w swieto Matki Bozej. Zaczelam pracować nad sobą i nawracać się pod okiem mojego kierownika duchowego. Chce się zmieniac dla Jezusa i kochac innych Jego miloscia. Jezus przez codziennie wydarzenia uczy mnie zaufania do siebie, uczy mnie ze gdy odda mu się swoje zycie to mogę być spokojna o swoje zbawienie, o swoje zycie, bezpieczeństwo, malzenstwo, finanse widze jak mi blogoslawi i spelnia moje prośby a kluczem jest wiara i slepe zaufanie Mu w to ze Jezus i Maryja chcą nam dac wszystko o co prosimy w odpowiednim czasie jeśli to jest zgodne z wola Boza. Ja poznałam Jezusa jako delikatnego, troskliwego. On chciał wyrwac mnie z grzesznej relacji z ostatnim chlopakiem, jednak ja się przed tym broniłam bo balam się ciepnienia. Był nawet taki moment ze powiedziałam mu nie ,ze nie chce tego krzyza jednak on cierpliwie czekal na moja decyzje (bo On nigdy nie działa wbrew naszej woli) abym mu powiedziała TAK, aby wkroczyl w moje zycie z cala swoja potega i w koncu je przemienil, aby wprowadzil swoje blogoslawienstwo.
Nadszedł taki czas ze dojrzałam do tej decyzji ,zgodzialam się aby Jezus to rozwalil. On jest tak cudowny, zrobil to tak delikatnie ,wypelnil pustke po rozstaniu swoja miloscia. Z reguly jestem osoba wrazliwa i takie rozstania ciężko przechodzę, jednak teraz gdy oddalam tę sytuacje Jezusowi i Maryi wszystko potoczylo się tak delikatnie,zero cierpienia tylko milosc i obecność Jezusa a to dlatego ze prosiłam go o to aby pomogl mi przejść przez to, aby był przy mnie. Teraz wiem ze On da mi cudowne malzenstwo. Aktualnie wolny czas oddaje mojemu Bogu, On mnie napelnia swoja obecnoscia i to mi wystarcza. Jezus przekonuje mnie ze jeśli się o cos modle to na pewno mi to da, tylko to On zna najlepszy czas na wypelnienie danaj sytuacji musimy mu tylko zaufac. Nauczyłam się ze Maryja nigdy nie opuści kogos o kogo się modlimy i możemy być pewni jego zbawienia i Ona zanosi nasze modlitwy do swojego Syna a on Jej niczego nie odmowi. Ja np. modle się za moja rodzine i kilka razy miałam sen. Snily mi się te osoby i miały na sobie cudowny medalik. Wiem ze to znak szczegolnej opieki Maryi. Rano gdy wstaje powierzam dzień Maryi Jezusowi i Duchowi sw. I te dni sa piękne i bezpieczne.
Schrońcie się w sercu Maryi, to najbezpieczniejsze miejsce na ziemi, sama się o tym przekonuje. Ona broni mnie na codzien przez złymi ludzmi ,sytuacjami bo oddalam jej swoje zycie. Powierzajcie każdego kogo spotkacie JEJ i miłosierdziu Jezusa. On na to czeka, pala Go plomienie miłosierdzia. Od momentu kiedy zdecydowałam się isc za Jezusem zaczela się okropna walka, wszystko zaczelo się walic, bardzo ciezki okres w moim zyciu, ale to wszystko dzieje się po to aby Jezus na tym co się rozwali zbudowal cos jeszcze lepszego dla nas. Jezus obiecal ze zawsze będzie z nami a zwłaszcza w naszym cierpieniu i to jest prawda. W naszym zyciu potrzebny jest tez krzyz bo taka droga chrześcijanina. Jednak cierpienie przezywane z Jezusem i Maryja jest słodkie a ma ogromne owoce. jakis czas temu zaczelam praktykować modlitwę w uniżeniu-lezenie krzyżem. Pragne prosić w ten sposób Boga o przebaczenie za grzechy moje i mojej rodziny i proszę w ten sposób o złamanie przekleństwa ciezacego nad moja rodzina. Pewnej nocy snilo mi się jak diabel się na to wścieka, mimo to nie boje się bo wiem ze jestem chroniona przez Maryje, a gdy zyjemy w lasce on nie może nam nic zrobić.
Chwala Bogu i czesc Maryi za to , ze udało mi się napisac to swiadectwo. Chcialabym aby przyczynilo się ono do przemiany zycia innych ludzi.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Spowiedź generalna
Michał: Wyrwanie z nałogu nieczystego
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański