Witam wszystkich serdecznie. Tak jak obiecałem Matce Bożej, tak właśnie dzielę się swoim świadectwem. Przez rok czasu byłem w związku ze swoją dziewczyną. Przeżyliśmy wiele wspólnych chwil, razem planowaliśmy przyszłość, ślub, dziecko. Ja byłem przekonany, że to ta jedyna, zakochałem się szczerze.
Stanowiłem oparcie dla swej dziewczyny, twierdziła, że nie dałaby rady przeżyć klasy maturalnej beze mnie, czuła się przy mnie bezpiecznie, mówiła, że mnie bardzo kocha i chce bym został jej mężem.
Na wakacjach byliśmy razem na Światowych Dniach Młodzieży w Portugalii. Po powrocie moja dziewczyna oznajmiła mi, że ma wątpliwości, czy chce dalej że mną być. Ostatecznie że mną zerwała, mówiąc że mam trudny charakter, że przeszkadza jej moja nerwowość, brak drobnych gestów.
Stwierdziła, że nie czuje się już w tym związku bezpiecznie i nie da rady dalej. Na wyjeździe zdarzały nam się kłótnie i drobne utarczki. Przy rozstaniu zapewniałem moją dziewczynę, że chcę pracować nad swoim charakterem, ona wierzyła mi, dalej mnie kochała, ale nie chciała kontynuować tej relacji, ponieważ psychicznie nie da rady, choć chciałaby mi dać szansę.
Umówiliśmy się, że damy sobie czas i spotkamy się za dwa tygodnie. I tak też się stało, gdy przyjechałem do Niej, powiedziała mi, że mnie przestała kochać, że już tego nie czuje. Byłem rozżalony, nie potrafiłem tego zrozumieć, rozmawiałem z wieloma osobami, z duchownymi, pytałem się Boga dlaczego, oddawałem to wszystko w sakramencie.
Pewnego dnia dostałem znak, że powinienem zacząć odmawiać nowennę. Było mi okropnie trudno, prosiłem Boga o ukojenie. Przeglądając FB natknąłem się na artykuł o nowennie i postanowiłem odmówić ją w intencji powrotu dziewczyny. Podczas odmawiania odczuwałem spokój, wylałem wiele łez, wierzyłem, że Ona mnie musi jeszcze kochać i wróci. 28 października zakończyłem nowennę, dziewczyna nie wróciła, ja musiałem sobie uświadomić, że to już definitywny koniec, tak zadecydowała, taka była jej wola, a dlaczego przestała kochać-tego nie wiem.
Mam nadzieję, że otrzymam od Boga odpowiedź, po co był ten związek. Wierzę, że Bóg ma dla mnie swój plan i postawi na mojej drodze dziewczynę, z którą będę szczęśliwy. Uważam, że ta modlitwa była cenna i pomimo, że nie otrzymałem tego czego chciałem, to wiem że otrzymam coś innego, coś lepszego dla mnie. Trwajcie w modlitwie i ofiarujcie siebie Matce Przenajświętszej.
Pozdrawiam
Zobacz podobne wpisy:
Renata: Mąż wyprowadził się z domu
Angelika: Miłość
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański