Szczęść Boże, modliłem się nowenną o dobrą żonę. Nie udało mi się jej odmówić, polegałem gdzieś na początku, ale kontynuowałem, próbując odmawiać modlitwy na dany dzień. Maryja przypomniała mi (pewnie nie ostatni raz :D), że powinienem pierw spojrzeć na siebie, swoje słabości, nie zapominając, że dobra żona musi mieć dobrego męża 😉
Trafiłem na książkę „złączeni” ks. Drzewieckiego. Z książki: ile osób modli się o dobrą żonę/dobrego męża, a ile modli się o to, by samym być dobrym kandydatem/kandydatką. „Z kolei, gdyby Bóg rozdał nas naszym bliźnim, zanim pomógłby nam połamać w nas wady, grzeszność, egoizm, to bylibyśmy dla innych ludzi darem pozornym, a wręcz szkodliwym –”toksycznym”.”
Zrozumiałem, że co nagle, to po diable, nie raz chcę coś szybko, a tu trzeba być cierpliwym i pracować nad sobą, a jeżeli taka wola Boga, to i postawi kogoś na drodze 😉 (najlepiej takiej dobrze oświetlonej, żebym zauważył)
Dziękuję również za wasze świadectwa.
Z Panem Bogiem 😉
Zobacz podobne wpisy:
Daniel: Nowenna o dobrą żonę – Otrzymanie pokoju w sercu i spokoju ducha
Jerzy: Przemiana wnuczki
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za te świadectwo. Z skąd jesteś??
Cześć, jestem ze Śląska. A Ty? 😉
Z woj. zachodniopomorskiego
Poświęć sprawy o dobrą żonę
św.Józefowi On działa cuda.
Poświęć sprawy o dobrą żonę On działa cuda. Ufaj i wiary nie trać 🙂