Witam serdecznie. Moja historia jest nieco zagmatwana. Zacznę od tego, że jestem bardzo chora. O mojej chorobie nie chce się rozpisywać, bo nie o to tu chodzi. W wakacje poznałam kogoś. Bardzo miło się nam rozmawiało, spotykaliśmy się. On nagle przestał się do mnie odzywać. Nie wiedziałam dlaczego.
Wtedy natrafiłam na nowennę. Zaczęłam ją odmawiać z wielką ufnością do Matki Boskiej, ale nie o moje zdrowie, ale o to, aby on się odezwał. No to jestem. Sama, bezradna, bezsilna. On milczy. Czy się kiedyś odezwie? Zaczynam w to wątpić.
Pomimo tego bardzo ufam Maryi. Wierzę, że moja modlitwa została wysłuchana, ale z jakichś przyczyn nie może być spełniona. Czuje się sama. Samotna, opuszczona przez wszystkich. Czy to tak miało wyglądać? Nie wiem. Ufam Ci Mario Przenajświętsza ♥️
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
Monika: Nigdy nie traćmy nadziei
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Nie tak jak ty chcesz, ale jak On chce – bądź wola Twoja Panie. A my wciąż chcemy układać swoje życie po swojemu… Mój syn bardzo przeżył rozstanie z dziewczyną z którą wiązał plany na całe życie. Pocieszałam, omadlałam bałam się o niego… Trzeba zaufać Bogu. On daje wtedy i to na co jesteśmy gotowi, co jest dobre nie dla „żołądka” ale dla duszy. Minęły 3 lata, Za kilka miesięcy mój syn bierze ślub z mądrą, dobrą i wierzącą dziewczyną, ma pracę o jakiej mu się nawet nie marzyło. Nic na siłę! Bo co jeśli to nie ten człowiek, którego… Czytaj więcej »
Nie jest tobą zainteresowany, więc się nie odezwie, a nawet jeśli się odezwie to strata czasu na niego. Gdyby cię naprawdę chciał, to by nie zrywał kontaktu.