Chcę podziękować Maryi za uzdrowienie z ciężkiego stresu pourazowego. Stan mój objawiał się intensywnymi palpitacjami, stanami lękowo-depresyjnymi i atakami paniki. Ogromnie trudno było
z tym funkcjonować. Musiałam zrezygnować z pracy.
Przez parę miesięcy lekarze przepisywali mi różne leki, po których czułam się jeszcze gorzej. Widząc, że nie dam rady wytrzymać tego, zaczęłam Nowennę Pompejańską. Tego samego dnia, gdy zaczynałam część dziękczynną, wzięłam kolejny lek zaproponowany przez lekarza i po raz pierwszy od trzech miesięcy
poczułam się lepiej.
Mój stan po nowym leku poprawił się na tyle, że po 2 miesiącach byłam w
stanie obronić swoją pracę doktorską. Moje życie wróciło do normy. Dziękuję Matko Boża.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
List od Marty: Jak uwierzyć?
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański