Rok temu odmówiłam dwie nowenny pompejańskie, były to już kolejne nowenny, które odmawiałam. W pierwszej prosiłam o łaskę zdrowia. Od około 2 lat często zapadałam na infekcje z gorączką, codziennie kaszlałam, miewałam problemy pokarmowe i ze snem. Miałam wykonane różne badania i konsultacje u kilku lekarzy specjalistów.
Wierzę że dzięki wstawiennictwu Maryi udało się znaleźć przyczynę moich dolegliwości, ustalić leczenie tak, że teraz czuję się lepiej.
W drugiej intencji prosiłam o ułożenie mojej relacji z bliskim dla mnie znajomym. I dzięki Matce Bożej ułożyła się najlepiej, jak mogła dla mnie i dla niego. Co prawda nie tak, jak marzyłam, tylko zupełnie inaczej. Ale najważniejsze to zrozumienie i odczucie, że prawdziwą miłość otrzymam zawsze od Boga. Jezus nigdy mnie nie opuści, nawet w największej dla mnie samotności. Wierzę w to, bo On jest Miłością. Jest żywy i realnie obecny w świecie i naszym życiu. Jest w kościele, w Eucharystii, w Słowie Bożym i w kruszynie białego chleba.
Dziękuję Jezu! Bądź uwielbiony Panie nasz! Kocham Cię Jezu!
Jolanta
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Mateusz: Miłość i praca, które nadeszły
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za piękne świadectwo! Pomogło mi, mam problemy z jednym chłopakiem, nieraz wydawało mi się, że Bóg o mnie zapomniał, ale to tylko przykrywka dla złego, nie warto się poddawać, należy walczyć w modlitwie, zawierzyć się Maryi i Jezusowi, Bóg zawsze jest z nami, wierzę głęboko, że wszystko się ułoży i Tobie również, Jolanto!
Jolanto,
Czasem potrzeba dekad, aby zrozumieć tę prawdę o Jedynej Miłości, realnie w duszy każdego człowieka obecnej, jak Ty zrozumiałaś. To wielka łaska.
Chwała Panu, tylko On jest dobry i tylko On jest źródłem każdej miłości.
Dziękuję!