Od jakiegoś czasu zaczęły się pojawiać u mojej mamy różne dolegliwości i coraz to poważniejsze podejrzenia lekarzy. Po jednej z jej wizyt u lekarza, gdy byłam bardzo zmartwiona, wręcz przerażona, w głowie pojawiła się myśl o nowennie pompejańskiej. Nigdy wcześniej jej nie odmawiałam, czasami trafiałam na jakieś wpisy na jej temat w internecie, ale nie zagłębiałam się w temat.
Po prześledzeniu instrukcji jej odmawiania, przeczytaniu świadectw, zdecydowałam się. Początkowo było ciężko, ale z każdym dniem co raz lepiej potrafiłam zorganizować czas na jej odmawianie. Dokładnie w ostatnim dniu nowenny dziękczynnej mama otrzymała kontrolne wyniki badań rezonansu głowy wykrytego kilka miesięcy wcześniej tętniaka mózgu (nie zdecydowała się na operacje ze względu na ryzyko jej przebiegu, podjęto decyzje o obserwacji czy tętniak rośnie czy jest stałych rozmiarów), wyniki były bardzo optymistyczne!
Tętniak nie tylko się nie powiększył, ale wręcz jego rozmiary w porównaniu z poprzednim badaniem zmalały. I to dokładnie w ostatnim dniu mojej nowenny. Mocno uwierzyłam w skuteczność tej modlitwy oraz ogromne wstawiennictwo Maryi u Boga. Od razu rozpocząłem kolejną nowennę. Ufam Maryi, która daje mi nadzieję, że mama zostanie uzdrowiona, oraz daje siły i wsparcie. Odmawiając nowennę pompejańską i zawierzając Maryi swoje zmartwienia czuje spokój i ogromną nadzieję na lepsze jutro. Dziękuje Ci Maryjo!
Zobacz podobne wpisy:
Ewa: Pomyślne wyniki badań
Iwona: Nieustanna opieka i pomoc
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Zdrowia! Dziękuję za świadectwo!