Nowennę zaczęłam odmawiać po świętach Wielkanocnych. Poczułam, że tylko ta modlitwa może pomóc bliskiej mi osobie, która bezskutecznie od ponad roku nie może znaleźć pracy. Widziałam jak bardzo zniechęcona i pozbawiona nadziei już jest.
Jutro ostatni dzień nowenny a dziś ta osoba otrzymała telefon, że dostała etat i to w bardzo krótkim czasie. Maryja pomaga w sposób, na który sami byśmy nie wpadli, a najlepszy dla nas. Cały zbieg okoliczności towarzyszący tej sytuacji jest wręcz nieprawdopodobny. Przez cały czas towarzyszył mi spokój i przeczucie, ze będzie dobrze.
Módlmy się, prośmy, a będzie wysłuchane. Mi też ciężko było uwierzyć, zaufać, ale owoce tego są wspaniałe. Dziękuję Ci Najświętsza Panno.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański