Moją nowennę rozpoczęłam w jednym z najgorszych momentów mojego życia, partner po 1,5 roku stwierdził, że nic do mnie nie czuje i koniec z nami. Świat mi się zawalił. Jest to osoba, którą uważam za miłość mojego życia, bratnią duszę. Pomimo mojego już dość zaawansowanego wieku (30 lat), pierwszy raz się w kimś zakochałam. Dlatego to rozstanie jest dla mnie bardzo ciężkie.
Sytuacja była beznadziejna, dlatego podjęłam się odmawiania nowenny. Słyszałam o niej wcześniej, ale nigdy się nie podejmowałam, bo myślałam że nie dam rady, że tyle dziesiątek różańca to jest zdecydowanie za dużo jak na jeden dzień, ale stwierdziłam, że to moja ostatnia deska ratunku i tylko już Maryja może coś zdziałać w tej sprawie i mi pomóc.
W trakcie odmawiania nowenny czułam zmęczenie, dziwne bóle głowy, ale nie poddawałam się, chciałam dać radę, myślałam, że każda „zdrowaśka” zbliża mnie do wysłuchania mojej prośby. Mój były facet odezwał się kilka razy, ale za każdym razem po kilku dniach stwierdzał, że to koniec, nie chce mieć ze mną kontaktu, aż w końcu zablokował mnie wszędzie, gdzie się da. I to chyba najbardziej w tym wszystkim mnie zabolało, bo dla mnie był całym światem i nie mogę zrozumieć, jak tak łatwo potrafił wymazać mnie ze swojego życia.
Pomimo tego trwałam w modlitwie i wierzyłam, że może w końcu coś się poprawi, cokolwiek. Wczoraj zakończyłam nowennę. Dalej jesteśmy bez kontaktu. Ale ja ciągle wierze, że ta relacja warta jest drugiej szansy i wierzę, że Maryja, Jezus, Bóg zlitują się nade mną i wysłuchają mnie. Dlatego myślę dziś podjąć się znowu odmawiania Nowenny Pompejańskiej, w tej samej intencji. Jest to modlitwa wymagająca, poświęca się dużo czasu, ale daje jakieś takie dziwne uczucie spokoju, człowiek czuję się zaopiekowany.
Przez ten czas czytałam dużo świadectw, pomagało to w momentach zwątpienia. Najczęściej wyszukiwałam świadectw, które dotyczyły osób modlących się w podobnej intencji. Wierzę, że tak jak im, Maryja pomoże i mnie. Mam nadzieję i wielką wiarę, że za jakiś czas wrócę z świadectwem trochę bardziej optymistycznym. Choć moja intencja (na razie) nie została wysłuchana, mogę tę modlitwę polecić każdemu kto zmaga się z ciężkimi chwilami w życiu.
Zobacz podobne wpisy:
Emila: Z ufnością do Matki Bożej Pompejańskiej
Renata: Mąż wyprowadził się z domu
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Modlilam się kilka lat temu w podobnej intencji. W połowie pierwszej Nowenny się poddalam. Ale rozpoczęłam drugi raz, w ostatni dzień modlitwy mój chłopak odezwał się. Bylo to około 4 miesiące po rozstaniu. Też mnie zablokował wszędzie gdzie się da. Nie mieliśmy żadnego kontaktu mimo że ja go próbowałam na różne sposoby nawiązać. Dzisiaj ten chłopak jest moim mężem i mamy roczną córeczke.
Myślę że Pan Bóg wie najlepiej czy jest Ci pisany ten mężczyzna i trzeba mu zaufać.
Dziękuję za komentarz, bardzo podnosi na duchu, cały czas się modlę, to uczucie, że wszystko się ułoży i będzie dobrze mnie nie opuszcza, mam nadzieje i wiarę, że to jednak ten jedyny i wrócimy do siebie
Jak twoja intencja?
jak układa się wasze małżeństwo? Co sprawiło że Twoj chłopak wtedy się odezwał?:)
Nie mógł o mnie przestać myslec i w końcu po kilku miesiącach odezwał się. Wiem że to była interwencja „z góry” bo kilka dni przed skonczeniem Nowenny byłam w kościele na rozancu bo był to październik i na koniec kleczalam sobie Jeszcze w kościele i modlilam swoimi słowami i nagle podszedł do mnie zakonnik i powiedział „Pan Jezus kazał mi przekazać że pomoże Ci w problemie z którym tutaj jesteś”. Ja zaniemowilam i wybiegł am z kościoła i zaczęłam płakać że szczescia. I faktycznie za te kilka dni chłopak nawiązał że mną kontakt. Myślę że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i bardzo… Czytaj więcej »
Chwała Panu 🙂 Błogosławieństwa Bożego dla Waszej rodziny 🙂
Dziękuję i równiez zycze wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia i Bożego Blogosławienstwa
co spowodowalo przemianę Twojego chłopaka, że odezwał się?