Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica! 🙂
Piszę z uśmiechem przez łzy. Dzisiaj jest mój ostatni dzień intencji w mojej własnej sprawie. Wyrządziłem wiele złego pewnym osobom i obawiałem się najgorszego. Było mi wstyd, czułem pogardę do siebie i własnego losu, byłem zły, skrzywdziłem kilka osób. Żyłem źle i źle funkcjonowałem, modlitwa i Kościół Święty był obecny w moim życiu, ale raczej jako przyzwyczajenie. Spowiedź Święta również była dla mnie przyzwyczajeniem w okresie świątecznym.
W obawie o konsekwencje czynu zacząłem się modlić o poprawę własnego losu modlitwą do Świętych Rity i Judy Tadeusza. Po 14 dniach modlitwy żona podała mi książeczkę z modlitwą – właśnie… z nowenną Pompejańską. Przyznam, że nie chodzi tu o jakąś duchową wolę, ale coś mnie tchnęło, wcale nie myślałem o tylu dniach odmawiania, o trudnościach, wysiłku. Ja po prostu wziąłem Różaniec Święty do ręki i zacząłem odmawiać.
I zaczęło się. Dziś jest ostatni dzień – znów dostałem jakiegoś natchnienia – czuję, że muszę napisać o tym, co mnie spotkało. Nie wiem jeszcze, czy intencja, o którą prosiłem Najczystszą i Przenajświętszą Maryję się spełniła lub czy może się spełni, ale wiem, że wiele zmian w moim życiu nastąpiło.
W trakcie modlitwy mam dla wszystkich Was mój przekaz:
– czułem wielokrotnie rozproszenie, złe myśli w trakcie modlitwy, twierdzę, że ataki nieczyste, które próbowały mnie odciągnąć od modlitwy i bliskości z Jezusem Chrystusem i Matką Jego Maryją, ale mimo wszystko modliłem się,
– dlatego proszę Was, namawiam, nie przestawajcie, mimo roztargnienia, zmęczenia, bólu i przeciwności dnia codziennego, chwytajcie Różaniec Święty i módlcie się z wielka wiarą, o to, o co prosicie.
Zazwyczaj wstawałem o 5 rano i odmawiałem tajemnice radosne i bolesne a wieczorem przed snem odmawiałem tajemnice chwalebne. Musicie być mocni wiarą, nadzieją, miłością do Maryi i Jej Syna Jezusa Chrystusa – zawierzcie Im wszystko, zaufajcie. Nie przestawajcie się modlić na Różańcu Świętym.
Ja planuję pojechać do Częstochowy i podziękować Maryi za radość jaką mnie obdarzyła. Namawiajcie swoich bliskich do odmawiania tej pięknej modlitwy, mówcie każdemu o tym co Was spotkało i o radości i łaskach jakie dzięki Maryi uzyskujecie. Ja to czuję po prostu w sercu, że tak należy czynić, mówić ludziom o wielkich czynach jakie dzięki Maryi się dzieją w naszych sercach i otoczeniu.
Dla wszystkich życzę Świętej Opatrzności Bożej, wszelkich łask Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Dziękuję Ci Matko Moja za opiekę. To nie ostatnia moja nowenna… Wiem, że jeszcze tu wrócę.
Wracajcie wszyscy do tej pięknej modlitwy, módlcie się do Maryi.
Zobacz podobne wpisy:
Łucja: Nowenna pompejańska i odmiana życia
Daria: Otrzymane łaski
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
DO Administratora: Problem jest taki jak napisałam, moje komentarze są kasowane, nawet jeśli się pokazują to tylko na krótko później znikają z portalu.
Tylko ja mam dostęp i nie kasuję komentarzy.
Niestety nie mówi pan prawdy, przykre jest to że na ogólnodostępnym portalu nie mogą pisać wszyscy ludzie tylko wybrane osoby.
Albo pani nie zatwierdza komentarzy, albo jest błąd w systemie. Szukam przycyzny. Powtarzam: ma na żadnej liście komentarzy od pani.
Bardzo piękne świadectwo. Daje wiarę w moc modlitwy. Serdecznie dziękuję. Odmawiałam wiele razy NP, ale to świadectwo dodało mi wielkiej wiary w moc tej modlitwy.