Odmówiłam nowennę pompejańską w intencji uzdrowienia osoby, która przeszła wielkie cierpienia życiowe i nie mogła dojść do siebie.
Po niedługim czasie ukochana Mama Maryja uzdrowiła tą osobę, która już normalnie funkcjonuje. To była moja kolejna nowenna. Inna nowenna w intencji nawrócenia osoby też została wysłuchana i osoba zaczęła się nawracać.
Odmawiam nowenny pompejańskie jedna za drugą i za osoby żyjące i za ś.p. rodzinę i w innych sprawach i chciałabym zawsze odmawiać jeżeli czas i obowiązki mi pozwolą, bo widzę jak zmieniło się życie od kiedy zaczęłam odmawiać codziennie nowennę, jakie cuda się dzieją . Przede wszystkim panuje pokój w rodzinie i wszędzie wokół. Kiedy robiłam przerwę w codziennym odmawianiu Różańca św, to było pełno konfliktów i agresji z każdej strony.
Poza tym jest pomoc z Nieba w nieoczekiwanych momentach, w codziennym życiu. Kiedy miałam wątpliwości co do mojej wiary i mojej drogi życiowej, o których nikt na ziemi nie wiedział, tylko mówiłam o tym Jezusowi, któregoś dnia osoba z mojej rodziny dostała od kogoś ciekawą książkę „Bliżej prawdy” D.Włoskiewicza. Tam była odpowiedź na moje wątpliwości. Pomocy z Nieba było więcej. Dziękuję Kochana Maryjo za wszystko.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański