Pragnę zaświadczyć, że odmawianie różańca działa cuda! Maryja zaczyna od nas samych! Obdarza spokojem i siłą, byśmy nieśli swój krzyż z godnością, a nie upadali nim przygnieceni.
Odmawiam nowennę pompejańską nieustannie od lipca 2020 roku, a obecnie drugą bez własnych intencji, tylko w intencjach Maryi, które przedstawiła w Fatimie. Zainspirowało mnie do tego jedno ze świadectw i chęć całkowitego zawierzenia Bogu przez ręce Maryi. Mam tyle intencji do omodlenia i oddaje je wszystkie Tobie, Jezu, przez ręce Maryi. Ty się wszystkim zajmij!
Do modlitwy dołączyłam dni z postem, co było dla mnie najtrudniejsze, ale to był kolejny etap drogi do Pana. Poprosiłam Maryję, by mi pomogła, bo sama nie dałabym rady. I Mateńka pomogła! Gorąco polecam, zwłaszcza, gdy nasza prośba wymaga szturmu do nieba. Jestem świadkiem tego, że Pan przemawia do nas poprzez Ducha Sw. w innych ludziach, którzy, gdy mam pytania, odpowiadają na nie nieświadomi niczego. Czasami czuję się przez nich zawstydzona, bo odpowiedzi są dosłowne.
W nocy z 18 na 19 września zostałam rozbudzona ze snu w środku nocy, tak jakby ktoś chciał mi coś przekazać. Wokół cisza a ja słyszę głos wyraźnie, który mówi: „Pan spełni twoją prośbę, twój syn……” i tu treść mojej prośby, którą zanoszę już kolejny rok do nieba z prośbą o pomoc. Przepełnił mnie spokój, bo Pan nie musiał oznajmiać niczego przez pośredników. Może to też była łaska, bym okazała jeszcze trochę cierpliwości? Obietnica jeszcze się nie dokonała, ale wiele wskazuje na to, że tak będzie.
Dodatkowo rok temu 8 grudnia w „godzinę łaski” poprosłam Maryję między innymi o to, by moja teściowa przesłała palić papierosy. Był to powód kłótni w rodzinie. Maryja wstawiła się z moją prośbą u Boga. Cały rok nic się nie działo. Pomyślałam, że Najświętsza Panna naprawdę ma co robić i ta prośba może poczekać. Zapomniałam o niej. A tu w listopadzie teściowa informuje nas, że ma raka (lekarz powiedział ,że ten rodzaj powstaje tylko od wieloletniego palenia papierosów, inni lekarze na drugiej i trzeciej konsultacji, co do sposobów leczenia, też to potwierdzili). Cierpiała bardzo, ograniczyła palenie do minimum i przeszła operację. Czekaliśmy na wyniki biopsji po operacji, nie wiedząc, co dalej. Wynik przyszedł 8 grudnia 2022 roku. Raka nie ma w miejscu, gdzie miał być! A teściowa, niestety, dalej pali, tylko mniej i w ogóle po raz pierwszy dopuściła do siebie myśl, że mogłaby przestać.
Dziękuję Ci, Boże, za wszystkie łaski a zwłaszcza za te łaski, które są trudnościami! Ty wiesz lepiej!
Zobacz podobne wpisy:
Agata Jolanta: Rozwiązanie trudnej sprawy
Klaudia: Wsparcie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Piękne świadectwo. Ja też odmawiam Nowennę Pompejanska nieustannie od 2021r. Pierwsza intencja była w beznadziejnej sprawie, która wydawałaby po ludzku niemożliwa, alby zakończyła się pomyślnie i dotyczyła ukochanej mi osoby. W tym dniu rozpoczynałam kolejna Nowennę. Był to decydujący dzień, czekałam na telefon, który mial być, jak mnie ostrzeżono wcześniej, prawdopodobnie smutny, ale była jeszcze nadzieja. Pomyślałam, że dla Maryji nie ma rzeczy niemozliwych, zapaliłam świece, uklękłam i zaczelam Nowennę. Po drugim różańcu pomyślałam, że może wystarczy, że trzeci odmowie później, ale przyszło mi do głowy, że nie mogę przerwać, że odmówię do końca. Dokładnie, jak skończyłam się modlić, zadzwonił… Czytaj więcej »
Fajne świadectwo pod głównym świadectwem. Gratuluję wytrwałości i tzw. małych cudów… Chociaż ten ostatni, to już większy cud. Cuda dzieją się często na naszych oczach w szarej codzienności.