Dziś rozpoczęłam kolejna NP. Żadnej dotąd nie udało mi się skończyć, przychodził dzień gdy „nie zdążyłam” z modlitwami i przerywałam. Mimo tej mojej słabości Matka Boża czuwa nade mną i moją rodziną. Dziś cudem uniknęłam wypadku samochodowego – skręcałam w lewo kiedy z za duża prędkością od lewej nadjechało auto, było o 2 m do uderzenia w moje auto i we mnie. Jeszcze jestem w szoku, to cud, że tamto auto wyhamowało, a ja szybciej skręciłam i się nie zderzyliśmy. Maryja ma w opiece mnie i rodzinę.
Moja Mama która odmawia NP jak się teraz po badaniach okazało miała latem udar którego ratownik z wezwanego pogotowia nie rozpoznał. Dziś lekarz rehabilitant oglądając Mamę i poznając jej historię medyczną powiedział że to prawdziwy cud bo nie da się tego medycznie wyjaśnić jak po tym Mama jest w tak dobrej formie bo mogła być „roślinką”. My z Mamą i Siostrą wiemy, że to jest cud i dar od Najświętszej Marii Panny – Najcudowniejszej Orędowniczki i Królowej Naszej. Dziękujemy całym sercem, choć to nasze ludzkie podziękowanie niczym jest przy ogromie Bożego Miłosierdzia i Troski Maryji.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Co mi daje Nowenna Pompejańska
Joanna: Rodzina razem dzięki Nowennie Pompejańskiej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański