Chcę z całego serca podziękować Matce Bożej za jej opiekę i wstawiennictwo w intencji zdrowia mojego syna. W styczniu tego roku mój najmłodszy syn trafił do szpitala psychiatrycznego w bardzo złym stanie. Miał silne myśli samobójcze oraz towarzyszył mu olbrzymi lęk. Będąc zrozpaczoną sytuacją postanowiłam oddać jego zdrowie w ręce Matki Bożej, zawierzyć Jej jego życie, odmawiając Nowennę Pompejańską.W trakcie odmawiania części błagalnej, stan syna nie poprawiał się pomimo ciężkiej pracy lekarzy oraz regularnej zmiany leków. Chwilami było nawet gorzej. Nawet przez myśl mi nie przeszło by się poddać, ufam Bogu cokolwiek by się działo. W momencie, gdy zaczęłam odmawiać część dziękczynną, stan zdrowia mojego dziecka zaczął się powolutku poprawiać. Dzień za dniem było coraz lepiej. Gdy kończyłam nowennę, mój syn czuł się jak dawniej i dostał wypis ze szpitala. Oczywiście musi brać leki i być pod stałą opieką lekarza, ale czuje się naprawdę dobrze. Teraz odmawiam kolejną nowennę, by na dobre wyzdrowiał. Wierzę, że Bóg – za wstawiennictwem Matki Bożej – zadba o moje dziecko.
Matko Boża, dziękuję Ci za wszystkie łaski. Proszę, opiekuj się nieustannie moim synem, niech wie, że ma dwie mamy, które kochają go bezwarunkowo.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański